Tekst 2 z 5 ze zbioru: Motyle umierają we mgle
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2012-02-08 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2541 |
biegnie w krople słońca, by dogonić lato
i ostatnią rosę językiem pochwycić
chociaż wraz z jesienią zakrada się starość
wiatrem siły czesze zapachem się syci
zaszeleszczą łapy po wyschniętej trawie
w gęstą sierść się wplotą złoto-rude liście
w szalonej zabawie pod korzeń się skryje
i psotnie spogląda – jak mnie znaleźliście
przejęty wędrówką po same źrenice
wypatruje w dali znikających cieni
za horyzont pewnie chciałby zaraz pobiec
gdzie pożoga lasu dogasa w czerwieni
listopad mu przysiadł szczęściem na ogonie
kilka siwych wąsów przyniósł w podarunku
na grzbiecie włos mierzwi przyjaznym drapaniem
lata odliczając w zawiłym rysunku
Filmik zrobiony do tego wiersza:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Al2Qss7TxGY#!
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Wiatrem - jak liście
Brązem i złotem
Gonione - niesiony,
Rzeczywiście,
Słotą i błotem
Jak w sidła pochwycony,
Pędzi w wszystkie strony!
kilka siwych wąsów przyniósł w podarunku
(patrz końcówka)
i nikt nie zauważa w tym radosnym psim zamieszaniu faktu, że w tym samym czasie we mgle umierają motyle (patrz tytuł poetyckiego cyklu)
życia i naszego przeznaczenia.
przyszedłem cię ostrzec
te kłamstwa mnie zabijają.