Przejdź do komentarzyNikołaj Alieksiejewić Niekrasow. Wiersze wybrane /61
Tekst 75 z 146 ze zbioru: Tłumaczenia na wasze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2021-07-13
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń719

Ziemianin tak się wzruszył,

Że aż ukrył twarz w poduszeczce,

Potem podniósł się nieco i już opanownym głosem zawołał:

- Ej, Proszka!


Lokaj zgodnie z poleceniem

Przyniósł mu karafkę z wódką.

Upiwszy łyczek z kieliszka,

Gawryła Afanaś/jewić kontynuował:


*Jakże często bywało, że późną jesienią,

Puszcze twoje, Matuszko-Rosjo,

Rozbrzmiewały hejnałami myśliwskich rogów!

Smętne, spłowiałe,

Półnagie lasy

Na nowo ożywały,

Na polankach rozstawiano psiarzy z chartami,

Stał tam też sam właściciel majątku,

A w mateczniku już szczute przez naganiaczy wyżły aż wyły

Jak ogłupiałe i całkiem bez głowy.


Słyszycie, jak nawołuje róg?!

Stado wyje i gra, zbiegłszy się w jedną rzekę psów!

Czyżby wpadły na trop płowej zwierzyny?..

Ulu-lu-lu-lu!*) Toż to lisica czarno-bura,

Puszysta, szczwana

Pędzi, ogonem zamiata!


Przyczaiły, zasadziły się

Pijane od chęci mordu

Domyślne psy:

Zapraszamy tutaj, tutaj,

Gościu nasz wyczekiwany!

Do nas, do nas zuchów, jak najbliżej

Na otwartą przestrzeń,

Byle dalej od zarośli!


Już czas! Naprzód, koniu wrony!

I nie zdradź tylko w polu swego pana!

Nie zawiedźcie też, pieseczki!

Ej! Ulu-lu-lu-lu! Kochaneńkie!

Ej! Ulu-lu-lu-lu! Bierz go! Bierz go!..*



1865


.....................................................



*) U-lu-lu-lu-lu! - okrzyki rosyjskiej nagonki w czasie polowania



  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×