Przejdź do komentarzyNikołaj Alieksiejewić Niekrasow. Wiersze wybrane /60
Tekst 74 z 146 ze zbioru: Tłumaczenia na wasze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2021-07-11
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń755

Tam rybka pluska w rzeczce;

*Obrastaj w tłuszczyk, obrastaj,

Aż ciebie wyłowią moi ludzie!*

Owdzie zając cały w strachu kica po moich łąkach;

*Kicaj sobie, kicaj aż do samej jesieni!*

Wszystko radowało jaśnie pana,

Każda trawinka miłośnie szeptała: *Jestem tylko twoja!*


Cerkwie Boże - czar i duma naszej Matuszki-Rosji -

Bielały na moich pagórkach, na wzgórzach,

I w zawody z nimi szły piękne nasze dwory i dworki,

Pałacyki z oranżeriami,

Z chińskimi altankami

I z angielskim parkiem;

Nad każdym z nich igrała flaga,

Łopotała i mamiła,

Gościnność i szczodrość rosyjską

I wszelkie łaski obiecując każdemu przyjezdnemu.

Francuz nawet we śnie tego nie ujrzy,

Jakie tutaj święta - nie jedno- nie dwudniowe,

A przez cały miesiąc! - żeśmy u siebie zawsze urządzali.


Swoje własne indyczki tłuściutkie,

Własne tęgie nalewki,

Swoi aktorzy, orkiestra, własna służba -

Swoich ludzi istny pułk!


Pięciu kucharzy i piekarzy,

Dwóch kowali, tapeciarze,

Siedemnastu muzykantów,

Zielarki, babki do rodów,

Lekarze domowi w każdym moim dworku

Nawet dwudziestu dwóch myśliwych

U siebie trzymałem... Boże-ż ty mój!...*



1865



..........................................................................







  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×