Autor | |
Gatunek | publicystyka i reportaż |
Forma | proza |
Data dodania | 2021-08-21 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1764 |
Spacerkiem po śródmieściu uniwersyteckiego miasta Tübingen
Tübingen (Tybinga) to powiatowe miasto w południowo-zachodnich Niemczech (Badenia-Wirtembergia). Leży nad rzeką Neckar. Liczy ponad 88 tys. mieszkańców, z czego ok. 22 tys. stanowią studenci. Pierwsze ślady osadnictwa na terenie dzisiejszego miasta datuje się na VIII-IV wiek p.n.e.
Dzięki temu, że miasto bez większych zniszczeń przetrwało burzliwy czas II wojny światowej, zachowało się w nim wiele zabytkowych budowli. W centrum miasta można podziwiać malowniczy rynek z okazałym gmachem Ratusza pochodzącego z XV wieku oraz fontannę Neptuna.
Kolejną ważną atrakcją jest Zamek Hohentübingen (wzniesiony w XI wieku) otoczony pięknymi ogrodami. W nim też znajduje się obecnie Muzeum Uniwersyteckie.
Innymi ważnymi zabytkami miasta są m.in.: Barokowy budynek Starej Auli; Wieża Hölderlina; Stary Ogród Botaniczny; Seminarium Ewangelickie oraz kościoły św. Jana i św. Jakuba, a także, uwaga: Studentenkarzer, czyli więzienie dla studentów. Jest to najstarsze tego typu więzienie w Niemczech, które działało od 1515 roku do 1845. Jest to nieco przerażające miejsce, studenci odsiadywali tam karę za różne przewinienia. Widać, że studencka brać przez wszystkie wieki była skora do rozrób... Czemu więc zlikwidowali te więzienia? Trudno dociec. ;)
Miasto znane jest także z wielu klinik uniwersyteckich. Obecnie jest ich aż siedemnaście. Na każdym więc kroku spotyka się studentów. Także z Uniwersytetu Sztuki i Filozofii. W różnych częściach miasta można podziwiać ich dzieła.
Miasto tonie w kwiatach. A wąskie, ciasno zabudowane uliczki robią ogromne wrażenie. Tu życie jakby spowolniło swój bieg. Ludzie siedzą gdzie się da, rozmawiają wesoło, uśmiechają się. Zewsząd słychać muzykę. Ulicznych grajków jest tu mnóstwo. Niemalże na każdym rogu.
oceny: bezbłędne / znakomite
Po tym opisie zapisuję Tybingę jako przyszły cel podróży.
Z podziękowaniem.
Pozdrawiam.
oceny: bezbłędne / znakomite
Chapeaux bas!
Marian, byłam pewna, że i Ty w tym mieście byłeś... Taki z Ciebie obieżyświat. ;) Również pozdrawiam!
Emilio, a może dlatego, że to miasto bez większych zniszczeń przetrwało burzliwy czas II wojny światowej?
Chociaż jak mówi historia to już i przed wojną słynęło z wielu uniwersytetów... Stad też to więzienie dla studentów. ;)