Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2021-12-26 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 669 |
w jego oczach padał deszcz
padał gwałtownie, krople duże jak kule gradu
uderzały o źrenice: raz po raz
patrzył na mnie spod kaptura żółtej peleryny
trochę niczym potulny pies na pana
i wiadomo było, że z tych mięśni budujących uda, zakrytych teraz podziurawionymi w wielu miejscach dresami z Adidasa
ramion prawie niemieszczących się w prześwitującym przez pelerynę brudnym, obrzyganym swetrze –
- że z tego wszystkiego nic nie będzie
wiedziałem o tym i widziałem jak on też wie
i że dla niego to wiedza podstawowa: że nie wstanie, nie wróci do mieszkania z ciepłymi bułkami
nie przytuli swojej kobiety życia, nie uruchomi Netflixa, a potem godzinami nie będzie jeździł wskaźnikiem po „Pulp Fiction”, „Szklanej Pułapce”, „Zabójczej broni” i „Fargo” i zastanawiał się co wybrać
i że lśniące krwistoczerwoną pomadką niebo to on ma rano nie z okna, tylko raczej w wersji 4D: z porywami wiatru, wilgocią, deszczem, burzą i ziąbem w bonusie
wiedziałem to, po czym minąłem go – wyłożonego i blokująco nieco wejście do sklepu
uchyliłem drzwi, rzuciłem na niego ostatni raz okiem i wszedłem
wszedłem po hot doga ze znalezioną przy Bagateli dyszką, wsunąłem go w mniej niż 5 minut
a potem wróciłem na drugi koniec tej samej ulicy, położyłem się i usnąłem
jakoś tak chyba – na zawsze
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
PO CO
Ojciec/Matka całymi latami dni i noce zarywają, ręce sobie urabiając po łokcie, byleby tylko z dziecka wyrósł porządny człowiek,
skoro i tak z tego wszystkiego nic nie będzie
(patrz wyrok)
??
Dzieci, które NIE SZANUJĄ /trudu/ rodziców, nie szanują niczego
ale
nieubłagany Czas na nikogo nie czeka, i czy masz 18 wiosenek czy 28, czy 38 etc.,
S A M MUSISZ NA SIEBIE TYLKO LICZYĆ
(patrz tekst i tytuły)
wszedłem jak ten cesarz, jak panisko,
cieć zza lady w pas się kłaniał nisko,
itd., itd.
niestety, niestety ;(
T E N scenariusz raz na zawsze ma tylko jedno i to samo gołym /trzeźwym/ okiem widoczne zakończenie:
już nie wstaniesz, już nie wrócisz do mieszkania z ciepłymi bułkami
5 MILIONÓW ludzi uzależnionych
/od znalezionych o 6:08 na Bagateli dyszek/
jakoś tak chyba na zawsze
(patrz autodiagnoza)