Tekst 255 z 255 ze zbioru: Różne teksty
Autor | |
Gatunek | obyczajowe |
Forma | proza |
Data dodania | 2022-05-26 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 596 |
Mamo, jesteś tam? Stoję tutaj w sukience, którą mi uszyłaś, z takim śmiesznym kołnierzykiem. Masz fajny kwiatkowy grobek i fajnie wygląda w słoneczku. Przyznaję, niektóre są sztuczne i oślinione przeze mnie i głupio pogniecione, ale sama zrobiłam z kolorowych papierków, najlepiej jak umiałam. Teraz też mnie widzisz. Wiem, że tak.
Co za głupie chmury. Zaczęły zasłaniać niebo. Nie będę mogła myśleć, że mnie widzisz. Chętnie bym je kopnęła w baranka.
Ojej! Chyba przemoknę. Zaczyna padać. Hura! Już wiem. W nim się kryją twoje łzy szczęścia… tylko przepraszam mamusiu. Nie rozpoznam ich w tym deszczu, żebym się mogła do nich przytulić.
oceny: bezbłędne / znakomite
/śp. Poeta, ksiądz Jan Jakub Twardowski/