Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2022-07-13 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 621 |
idą lepsze czasy
o dwóch kulach
może przyjdą do nas
ze wschodu
pierwsze kroki już słychać
nauka chodzenia z pętla na szyi stworzyła Odyna nowych czasów jeszcze nie wiadomo
które drzewo jest jego siedzibą
a diabeł w Polsce szaleje zakłada szaty kapłańskie i z ambony czyta list apostoła z czarnej góry do wiernych
mówi w nim o przestrzeganiu tożsamości płci dziecka i tak zwanej zgodności sukienkowej nowej normy społecznej która zabrania dziewczynom po przystąpieniu do komuni świętej ,,stać się chłopcem,, przed bierzmowaniem i odwrotnie
magik nasz potwierdza że za
nieprzestrzeganie reguł kościelnych winę ponosić będą rodzice jeszcze przez dwa następne pokolenia
sprawiedliwość dosięgnie każdego bez wyjątku prawo pięści równa się palec boży wymierzony niczym armata w heretyków współczesnych czasów nasz kraj jest jak bocian pożeramy wszystkie żaby I
stoimy bezpiecznie na jednej nodze
i choć już wywożą nas z unii europejskiej na wózku inwalidzkim
to my wciąż kroczymy do przodu
my jesteśmy krasnoludki,hop sa sa, hop sa sa..
oceny: bezbłędne / znakomite
- tutaj normy sukienkowej -
należałoby zacząć od samego jej głosiciela,
który /wraz z całym tym swoim sukienkowym koleżeństwem/ sam zamiast portków
publicznie i od dziesięcioleci
drogie swoje sukienki nosi
Tego gmerającego
/objawiane z ambony - tej nie w polu, a w kościele/
równa się palec boży, wymierzony jak armata w heretyków
(patrz tekst)
to sam Bóg opuszcza własną, zasłuchaną w te nowe objawienia owczarnię
(vide stosowne wersy)
z klapkami na oczach i z mętlikiem poznawczym w głowie
prowadzi do nieuchronnej jazdy na wózku inwalidzkim.
Czy jest zatem jakaś nadzieja - matka głupich?
oceny: bezbłędne / znakomite
Kościół upada dobrze, że jestem wolnym człowiekiem co myśli,nie diabły w sutannach wymyślają co raz to nowych bożków.
Pozdro:) Żyj z całych sił.