Autor | |
Gatunek | biografia / pamiętnik |
Forma | proza |
Data dodania | 2022-09-19 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 620 |
Co wyniosłam z psychiatryka? Po pierwsze świadomość, że nie nad wszystkim mogę zapanować. Bo nerwica rządzi się swoimi prawami. Można ją trochę ułaskawić, ale wyleczyć się nie da. Po drugie mam konkretne narzędzia, które pomogą mi ją złagodzić. Treningi autogenne, muzykoterapia, ćwiczenia. Zwolnienie biegu, zatrzymanie się, spacery, wnikanie w to, co mówi ciało. No i otaczanie się ludźmi, którzy przynoszą dobrą energię! Po trzecie myśli. Powinny być nienatarczywe, tylko płynąć sobie spokojnie. Nie wolno tworzyć scenariuszy, w których zło zatruwa mojej ciało. Na niewiele spraw mam wpływ i czas poddać się biegowi zdarzeń. Po czwarte dość brzęczącej muchy, która powtarza od lat pytanie: co ludzie powiedzą? Po piąte nie mam już czasu na słuchanie głosu krytyka w mojej głowie, który mówi, że nie dam rady. „Łże skurwysyn” (przeczytane w książce pt. „Jak uciszyć wewnętrznego krytyka i uwierzyć w siebie?”). Po szóste wyrywać jak chwasty wszystkie przekonania, które wyniosłam z dzieciństwa i młodości. O moim wyglądzie i cechach osobowych, o moich uczuciach.
Co zrobię? Będę pisać, czy mi się to podoba, czy nie! Bo to co ja napiszę, nie napisze nikt inny. Chcę też zacząć doceniać rzeczy małe i przytulać się do ludzi tu i teraz. A poza tym słuchać, patrzeć, dotykać, wąchać, badać i marzyć, bo świat ciagle ma dla mnie plan. Muszę go tylko odkryć i zrealizować.
Na koniec podziękowania. Sobie samej, że się zdecydowałam na ten pobyt. To wymagało odwagi… Przyjaciołom nerwicowcom, których będę nosić w sercu już zawsze. W szczególności Renacie Mentorce i Joli vel. Marii Seniorce, którym zadedykowałam nie całkiem normalny wierszyk pt. „Na trzy gracje”.
Trzy gracje zawsze miały aspiracje.
Ta pierwsza mentorką psychologii zwana
Doradzała ludziom z wieczora i z rana.
Ta druga seniorka w słuchaniu przebiegła
Przytakując ludziom, tajemnic ich strzegła.
Ta trzecia lektorka w czytaniu wytrwała
O ludziach pisała, co tylko wiedziała.
Trzy gracje przeżyły frustracje.
Mentorkę dopadły lęki,
Seniorka czuła udręki,
Lektorka cierpiała męki.
Trzy gracje wpadły w wariacje.
W psychiatryku wylądowały,
W jednym pokoju zamieszkały.
I szybko się okazało,
Że nic im nie brakowało.
Trzy gracje przeszły kuracje.
Po trzykroć Mentorka,
Dwa razy Seniorka,
Raz tylko Lektorka.
Trzy gracje dostały gratulacje.
Mentorka od Seniorki,
Seniorka od Lektorki
Lektorka od Mentorki.
Trzy gracje z Moszny z dumy urosły.
Mentorka doradza za free,
Seniorka wypala za trzy,
Lektorka pisze, czyta, śpi.
Tak w CTN było i się skończyło.
Teraz trzy gracje wiodą osobne fiksacje...
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bardzo dobre / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Jeżeli nie ma solidarności, wspólnota się rozpada