Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2012-03-27 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3886 |
Po raz kolejny sięgam do najniższej szuflady wspomnień z okresu
wewnętrznej polskiej wojny 1981.
GRUDNIOWA BAJKA
na globusie siedzi pszczoła
kręci wierci się zawzięcie
złaź natychmiast! - globus woła
ciążysz mi na kontynencie
a na jakim? - ona pyta
bo rozeznać się nie mogę
umiem w locie dobrze czytać
gdy usiądę gubię drogę
Europa! - syknął gniewnie
teraz zmykaj już sputniku
pszczoła grzecznie choć niepewnie
po cóż miły tyle krzyku
obleciałam cię dokoła
będzie kilkadziesiąt razy
wprawdzie oczy mam sokoła
nie znalazłam dziś oazy
tej krasiwej co o wschodzie
złotem cerkwi mnie wabiła
czy się zanurzyła w wodzie?
czy się nagle ulotniła?
spojrzał globus nastroszony
zbladł w sekundę pozieleniał
ot jam warchoł potępiony
już się młynem wdzięczy przemiał
stąd i morał suchy w treści
kontrolujcie wrogie myśli
ORMO czuwa władza nie śpi
mielić lubią komuniści
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite