Przejdź do komentarzyszałas z widokiem
Tekst 132 z 139 ze zbioru: Liryki rzucone na porywisty wiatr
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2024-04-18
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń242

być się starałam bardziej, niźli byłam. 

spłycać głębokie doły sinusoidy. 

wciąż się wynurzać, by powietrze łykać, 

zdołać utrzymać ponad wodą nozdrza. 


tak mocno chciałam uwierzyć, ze umiem 

oprzeć się fali, ustrzec zachłyśnięcia. 

wymachiwałam na oślep rękami 

(a woda rwąca i nie do przełknięcia). 


uczę się pływać na plecach - swobodnie, 

dać się unosić i nie walczyć z falą - 

niech mnie wyniesie na bezpieczne lądy, 

na których skromny, ale suchy szałas 


na twardym gruncie. tam cienista ścieżka 

wiedzie do miejsca, w którym spokój mieszka.




___________

Lipiec 2014

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Marzenie o sielance... Aaach!!!
avatar
Zdarza się czasem:)
© 2010-2016 by Creative Media
×