Przejdź do komentarzyGetto
Tekst 191 z 203 ze zbioru: Garb
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2024-05-11
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń199

Getto  zawrzało

Ale to nie było powstanie

To obrona bo wojsko

Na teren Żydów wkraczało


Z bronią stanęli

Ci co za włosy z domów wyciągali

Bili stalowymi prętami

Bo wykupu nie dali



Zapłonął ogień w Warszawie

tego świata

gdzie wydał  na śmierć

brat brata .....



W książce ,, Rozmowy z Katem,, autor Kazimierz Moczarski wspomina o bunkrach które były pełne kosztowności oraz pieniędzy. Na podstawie innych doniesień i pamiętników w tym wierszy.  Wiemy, że istniał powszechny handel wykupowania się od wysyłki do obozu. Proceder kwitł w skali całkowitej a zebrane kosztowności musiały być imponujące. Zatem wnioskując dalej, - możemy zadać pytanie kto pozostał w tym getcie ? Z pół miliona spadła populacja do bodajże 40 tys. ludzi. Zatem zadajmy pytanie:, KTO TAM POZOSTAŁ? Na pewno władze skorumpowanej żydowskiej administracji Judenratu, na pewno milicja żydowska z rodzinami, która wydawała Niemcom swych rodaków - i ci, którzy wykupywali się do końca.......  Zatem kto walczył w tej obronie getta? Czy można też nazwać to powstaniem, wszak getto było autonomiczną enklawą z własną administracją, którą po prostu najechano? Zatem to obrona. Czy uczestników walki można nazwać bohaterami?  A może poczuli się oszukani ..... bo współpracowali wydając swych braci na śmierć mogli czuć sie bezkarn..... a  Niemcy ich też chcieli do Auschwitz? Ich, którzy tak gorliwie uczestniczyli w holokauście. A może powód był bardziej prozaiczny - trzeba było ratować piwniczne banki i przetransportować na aryjska stronę - wszak tam były miliony w złocie i kosztownościach. Może był potrzebny czas do transportu i należało porwać te resztki młodzieży - synów bankierów i zdrajców swego narodu.......Czyż to nie są dobre pytania ? - Piszę to w czasach gdy cynizm Żydowski jest wszechobecny i bezkarny, a strefa Gazy w Palestynie - krwawi i umiera z głodu, zaś wolontariusze są skazywani na śmierć .... Tak -JAK KIEDYŚ W WARSZAWIE.



  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×