Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2024-05-11 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 199 |
Getto zawrzało
Ale to nie było powstanie
To obrona bo wojsko
Na teren Żydów wkraczało
Z bronią stanęli
Ci co za włosy z domów wyciągali
Bili stalowymi prętami
Bo wykupu nie dali
Zapłonął ogień w Warszawie
tego świata
gdzie wydał na śmierć
brat brata .....
W książce ,, Rozmowy z Katem,, autor Kazimierz Moczarski wspomina o bunkrach które były pełne kosztowności oraz pieniędzy. Na podstawie innych doniesień i pamiętników w tym wierszy. Wiemy, że istniał powszechny handel wykupowania się od wysyłki do obozu. Proceder kwitł w skali całkowitej a zebrane kosztowności musiały być imponujące. Zatem wnioskując dalej, - możemy zadać pytanie kto pozostał w tym getcie ? Z pół miliona spadła populacja do bodajże 40 tys. ludzi. Zatem zadajmy pytanie:, KTO TAM POZOSTAŁ? Na pewno władze skorumpowanej żydowskiej administracji Judenratu, na pewno milicja żydowska z rodzinami, która wydawała Niemcom swych rodaków - i ci, którzy wykupywali się do końca....... Zatem kto walczył w tej obronie getta? Czy można też nazwać to powstaniem, wszak getto było autonomiczną enklawą z własną administracją, którą po prostu najechano? Zatem to obrona. Czy uczestników walki można nazwać bohaterami? A może poczuli się oszukani ..... bo współpracowali wydając swych braci na śmierć mogli czuć sie bezkarn..... a Niemcy ich też chcieli do Auschwitz? Ich, którzy tak gorliwie uczestniczyli w holokauście. A może powód był bardziej prozaiczny - trzeba było ratować piwniczne banki i przetransportować na aryjska stronę - wszak tam były miliony w złocie i kosztownościach. Może był potrzebny czas do transportu i należało porwać te resztki młodzieży - synów bankierów i zdrajców swego narodu.......Czyż to nie są dobre pytania ? - Piszę to w czasach gdy cynizm Żydowski jest wszechobecny i bezkarny, a strefa Gazy w Palestynie - krwawi i umiera z głodu, zaś wolontariusze są skazywani na śmierć .... Tak -JAK KIEDYŚ W WARSZAWIE.