Przejdź do komentarzyW sporze z Wrześniem
Tekst 39 z 45 ze zbioru: różne
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2024-09-14
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń152

Jestem na Wrzesień mocno wkurzony, 

pogodzie kazał – zepsuć się masz! 

Wczoraj człek pływał, w Słońcu grzał ciało… 

Dlaczego, Wrześniu, tak ze mną grasz?! 


Dzisiaj już zimno, z ciemnych chmur pada, 

wicher swą mocą aż drzewa gnie. 

Przecież Kalendarz twierdzi – trwa lato, 

więc żądam słońca, ja ciepła chcę! 


Radzę ci, Wrześniu, zawrzeć ugodę, 

Lato gra jeszcze, nie mówi – pas. 

Sędzią – Kalendarz. Datę wybierze, 

gdy powie wreszcie – na Jesień czas.

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Zgrabny, rytmiczny, stroficzny wiersz, w którym w kolejnych strofach rymują się wersy drugi z czwartym. Wersy mają naprzemiennie po 10 i 9 zgłosek. Świetna, wzorcowa interpunkcja. Nie wiem, dlaczego rzeczowniki Słońce, Lato, Wrzesień, Jesień, Kalendarz pisane są wielkimi literami, ale to Twój wybór, Twoja decyzja. Ale dlaczego w takim razie w czwartym wersie drugiej strofy to słońce piszesz małą literą?
avatar
Co kiedyś było wzorcowe, dzisiaj już nie jest. Trzeba przywyknąć!
avatar
Janko - spersonifikowałem, więc dużą literą.
Natomiast "lato" i "słońca" w 2. strofie - napisałem małą, gdyż nie odnosi się do personifikacji ich, tylko określenia "trwa - lato" i "ciepła - chcę".
avatar
Optymisto - nigdy nie przywknę do tych gwałtownych zmian pogody. Na szczęście nie wpływają na moje samopoczucie, oprócz... wkurzenia.
© 2010-2016 by Creative Media
×