Tekst 39 z 46 ze zbioru: różne
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2024-09-14 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 214 |

Jestem na Wrzesień mocno wkurzony,
pogodzie kazał – zepsuć się masz!
Wczoraj człek pływał, w Słońcu grzał ciało…
Dlaczego, Wrześniu, tak ze mną grasz?!
Dzisiaj już zimno, z ciemnych chmur pada,
wicher swą mocą aż drzewa gnie.
Przecież Kalendarz twierdzi – trwa lato,
więc żądam słońca, ja ciepła chcę!
Radzę ci, Wrześniu, zawrzeć ugodę,
Lato gra jeszcze, nie mówi – pas.
Sędzią – Kalendarz. Datę wybierze,
gdy powie wreszcie – na Jesień czas.
oceny: bardzo dobre / znakomite
Natomiast "lato" i "słońca" w 2. strofie - napisałem małą, gdyż nie odnosi się do personifikacji ich, tylko określenia "trwa - lato" i "ciepła - chcę".