Przejdź do komentarzySzeolianin, Szeolita
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2024-12-25
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń25

tekturostwo bez ciebie, tak zwany świat? 

– swego rodzaju Piekło, gdzie wszystko jest Ameryką 

czy innym mocarstwem atomowo-elizejskim 

gdzie wszystko urokliwie skrzy się 

lekko unosząc nad ziemią 


i na odwrót: krajek lat dziecinnych przebiedowanych 

pod okiem strzelistych mord, kopulastych posągów, 


połatana Arkadia, gdzie każdy z mieszkańców 

nosi nazwisko Ratoń albo bardziej z polska – Szczuroń, 


i nie da się załatwić prostych spraw, na przykład 

kupić masła. zamiast tego otrzyma się tułów 

do samokroczącego posągu, czy zaproszenie na 

żniwowanie z Moabitami, którzy jednak za żadne 

skarby świata nie będą chcieli pożyczyć snopowiązałki. 


gdzie każda muzyka, nawet disco polo, 

wywołuje, niczym dźwięki czarodziejskiego fletu, 

wypełzanie z uszu warczących manuli. 


a chromolić taką groteskę – zamykam oczy, 

by ujrzeć kontury skryte w podświetle. 


i dzieje się dzikie, ma miejsce visio beatifica, 

jakiej doświadcza potępieniec. 


błysk w jego oku, przepełzający między zębami 

(nie posiada wszystkich, więc zbłąkana iskra 

wystrzela jak z procy i, zakosami, 

płynie sobie w noc).

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×