Przejdź do komentarzyCzłowieczeństwo
Tekst 1 z 1 ze zbioru: Być człowiekiem
Autor
Gatunekpublicystyka i reportaż
Formaartykuł / esej
Data dodania2024-12-26
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń57

Droga do przyjęcia nastawienia podobnego do Jezusa jest jedną z najbardziej wymagających, ale również najbardziej satysfakcjonujących ścieżek, które człowiek może podjąć. Jest to proces nieustannego rozwoju, który obejmuje świadomość siebie, otwartość na innych oraz współczucie. Taki proces prowadzi do głębokich zmian w naszych relacjach z innymi ludźmi oraz w sposobie, w jaki postrzegamy świat. Nastawienie to nie tylko pomaga w budowaniu zdrowszych, pełniejszych relacji, ale również prowadzi do wewnętrznej harmonii i spełnienia. Choć nie jest to droga łatwa, nagroda w postaci wewnętrznego pokoju i bliskości z innymi, których spotykamy na swojej drodze, czyni ją niezwykle wartościową. 

1. Świadomość siebie jako fundament zmiany 

Zanim przyjmiemy postawę podobną do Jezusa, musimy zacząć od siebie. Droga do tej zmiany zaczyna się od samopoznania – poznania własnych motywacji, przekonań, lęków, nadziei, a także słabości. Jezus w swoich naukach wielokrotnie mówił o wewnętrznej przemianie i konieczności spojrzenia na siebie z perspektywy duchowej. Uczył, że prawdziwa zmiana nie polega jedynie na zewnętrznej poprawie zachowań, ale przede wszystkim na wewnętrznej przemianie serca i umysłu. 

Świadomość siebie jest kluczem do głębokiej zmiany, ponieważ to, jak postrzegamy siebie, wpływa na to, jak traktujemy innych. Jeśli nie będziemy w stanie zaakceptować i zrozumieć siebie, trudno będzie nam otworzyć się na innych w sposób pełny i autentyczny. W tym kontekście Jezus daje nam przykład pokory i samodzielnej refleksji. On sam nie żył w sposób egoistyczny, nie stawiał siebie na piedestale. Jego życie było pełne poświęcenia dla innych, nawet kosztem własnych potrzeb. By przyjąć podobną postawę, musimy zacząć od uznania własnych ograniczeń, słabości i grzechów, ale również dostrzegania swojego potencjału, który możemy wykorzystać na rzecz dobra innych. 

2. Otwartość na innych – zmiana perspektywy 

Jednym z najistotniejszych aspektów nastawienia Jezusa było to, jak traktował On innych ludzi. Jezus nie zamykał się w kręgu wybrańców, ale z równą miłością podchodził do każdego człowieka. Jego otwartość była wyrazem gotowości do przyjmowania każdego, bez względu na pochodzenie, status społeczny, religijny czy moralny stan. Jezus nie skupiał się na zewnętrznych cechach ludzi, ale dostrzegał ich prawdziwą wartość – jako dzieci Boże, które zasługują na miłość, zrozumienie i współczucie. 

Otwartość na innych oznacza gotowość do akceptacji i zrozumienia, nawet wtedy, gdy ich zachowanie jest dla nas trudne do zaakceptowania. Jezus nauczał, by nie oceniać, lecz starać się zrozumieć drugiego człowieka, by widzieć go przez pryzmat jego wewnętrznych potrzeb i bólu, które mogą stać za jego działaniami. Przyjęcie tej postawy w codziennym życiu wymaga od nas dużej dozy pokory i cierpliwości, ponieważ często spotykamy na swojej drodze ludzi, którzy różnią się od nas, którzy mają inne poglądy, postawy czy style życia. Jednak to właśnie te różnice stwarzają przestrzeń do wzrastania w miłości i współczuciu. 

Jezus nie ocenia ludzi, tylko ich kocha. Uczy nas, że prawdziwa miłość nie polega na tym, by kochać tylko tych, którzy są nam bliscy lub którzy spełniają nasze oczekiwania. Miłość Jezusa była miłością bezwarunkową, miłością, która nie uzależniała się od zasług. To zaprasza nas do spojrzenia na innych w nowy sposób – bez uprzedzeń, z gotowością do akceptacji i zrozumienia. Otwartość ta nie polega jednak na ignorowaniu czy przyzwoleniu na niewłaściwe zachowanie, ale na dostrzeganiu w innych człowieka, który, tak jak my, zasługuje na szacunek i współczucie. 

3. Współczucie – siła miłości w działaniu 

Jezus jest przykładem, jak współczucie może być podstawą wszystkich relacji międzyludzkich. Jego życie było pełne przykładów miłosierdzia – od uzdrawiania chorych, przez przebaczanie grzesznikom, po pocieszanie tych, którzy cierpieli. Jezus nie tylko mówił o współczuciu, ale również praktykował je w codziennym życiu. To współczucie nie ograniczało się jedynie do współczucia w sensie emocjonalnym, ale przejawiało się w konkretnej pomocy, w działaniach, które były odpowiedzią na ludzkie potrzeby. Jezus zbliżał się do ludzi, którzy cierpieli, i dawał im nie tylko pocieszenie, ale również praktyczną pomoc. 

Współczucie to nie tylko emocjonalna reakcja na cierpienie drugiego człowieka, ale także działanie, które ma na celu złagodzenie tego cierpienia. W naszej codzienności oznacza to gotowość do poświęcenia się dla innych, ofiarowania czasu, uwagi, wsparcia. Jezus uczy nas, że współczucie wymaga od nas wyjścia poza nasz własny komfort, wyjścia do innych ludzi, by im pomóc, by podzielić się z nimi tym, co mamy. Współczucie to nie tylko reakcja na czyjeś cierpienie, ale postawa, która zmienia nasze życie i relacje z innymi. 

4. Zmiana w relacjach międzyludzkich – nowe spojrzenie na innych 

Kiedy przyjmujemy postawę podobną do Jezusa, zaczynamy dostrzegać innych ludzi w zupełnie inny sposób. Zaczynamy patrzeć na nich nie przez pryzmat tego, co nas dzieli, ale przez pryzmat tego, co nas łączy – naszej wspólnej godności jako dzieci Boże. Takie spojrzenie nie tylko zmienia nasze relacje z innymi, ale także naszą postawę wobec nich. Zaczynamy traktować innych z większym szacunkiem, empatią i miłością, co prowadzi do tworzenia głębszych, pełniejszych więzi. 

Kiedy Jezus mówił, że mamy miłować naszych nieprzyjaciół, nie chodziło mu o to, byśmy akceptowali złe czyny innych, ale byśmy dostrzegali w nich człowieka, który także ma prawo do zmiany, do miłości i do przebaczenia. Z perspektywy tej miłości, nie ma miejsca na nienawiść czy zemstę. Przebaczenie staje się nie tylko aktem woli, ale także drogą do uzdrowienia relacji, zarówno z innymi, jak i z samym sobą. 

5. Wewnętrzna harmonia i spełnienie – owoc nastawienia Jezusa 

Przyjęcie nastawienia Jezusa prowadzi do wewnętrznej harmonii. Kiedy uczymy się żyć w zgodzie z naszymi wartościami, kiedy nasze życie staje się odzwierciedleniem miłości, otwartości i współczucia, doświadczamy pokoju. Taki pokój nie zależy od zewnętrznych okoliczności, ale od wewnętrznego poczucia, że nasze życie ma sens, że działamy w sposób zgodny z tym, w co wierzymy. Jezus nauczał, że prawdziwe spełnienie pochodzi z życia w miłości do Boga i do innych. 

Z tego punktu widzenia, przyjęcie nastawienia Jezusa nie jest jedynie zadaniem, które podejmujemy na drodze duchowej, ale jest również drogą do codziennego spełnienia i pokoju. Współczucie, otwartość i miłość tworzą fundamenty, na których budujemy nasze życie. To życie, które nie jest wolne od trudności, ale które ma głęboki sens i cel. Jezus uczy nas, że prawdziwe spełnienie pochodzi nie z tego, co posiadamy, ale z tego, jak żyjemy, jak kochamy i jak traktujemy innych. 

Podsumowanie 

Droga do przyjęcia nastawienia podobnego do Jezusa jest procesem, który wymaga od nas ciągłego wzrostu, samopoznania, otwartości na innych oraz współczucia. To trudna droga, pełna wyzwań, ale i niezwykle satysfakcjonująca. Dzięki niej nie tylko budujemy lepsze relacje z innymi, ale także osiągamy wewnętrzną harmonię i spełnienie. Tego rodzaju zmiana w sposobie myślenia i działania ma głęboki wpływ na nasze życie, prowadząc nas ku prawdziwemu pokojowi i zrozumieniu zarówno siebie, jak i innych.

  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Wszystko to pięknie-ładnie, tylko jeden jest ambaras: perspektywa Chrystusa nigdy nie będzie dostępna nam - śmiertelnikom z prostego banalnego powodu: w odróżnieniu od nas on jeden mnożył rybę, chleb i wino - i chodził po wodzie.
avatar
belino
... nie wspominając o maśle -:)))
avatar
Witam.Jezus Ch.był doskonałym człowiekiem.Uważam że niedoskonały człowiek może a nawet powinien w miarę swoich najlepszych możliwości naśladować jego postawę.Zapewne sam a także inni odniosą wiele korzyści.
avatar
(Mt 10,34-11,1): "Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy (...)"
To zaledwie jeden przykład wypowiedzi Księcia Pokoju, utrzymanych w podobnym duchu.
Gdzie, według Autora, leży granica naśladownictwa?
avatar
Warto się zastanowić w jakim kontekście przyszedł poróżnić członków rodziny ?
© 2010-2016 by Creative Media
×