Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2011-01-25 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 4948 |
![](/img/grad_line1.gif)
JAM NIE DAWID, NIE GOLIAT
Jam nie Dawid, nie Goliat
Zwyczajny, więc może śmieszny
Nie święty, bo przecież zbyt słaby
Nie Judasz, choć przecież grzeszny
Nie geniusz, ale nie prostak
Spokojny, więc może nudny
Nie piękny i nie bogaty
Nie biedny i nie paskudny
Czytać umiem dość płynnie
Podpiszę się nawet ładnie
Zdania zgrabnie buduję
Słowa wymawiam dokładnie
Mnożę, dzielę, dodaję
Wiem zawsze, która godzina
Umiem ceny porównać
Bilet kupić do kina
Kolory rozpoznam z łatwością
Zaśpiewam nie myląc tonacji
Z pamięci zadeklamuję
Tekst własnej interpretacji
Wiem, skąd się dzieci biorą
Dlaczego zazdrości unikać
Mężczyzną być, więc nie płakać
I na stojąco nie sikać
Umiem kochać i marzyć
Rozpoznam głód i cierpienie
Wiem, jak duszę uzdrawia
Serdeczne przebaczenie
Dostrzegam szczęście w drobiazgach
Poznałem śmierć i rozstanie
Wierzę w Chrystusa na krzyżu
I własne zmartwychwstanie
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / bardzo dobre
Marcin (takie imię jest na okładce Twojej książki) - Twoje wiersze są melodyjne, wpadają w ucho, jak piosenka, którą usłyszało się raz. Lubię właśnie takie - do nucenia, lekkie i prawdziwe.
Tylko szczęśliwi ludzie tak piszą:)
Kasia
Drogi fredzie,
krytykę interpunkcji przekażę niezwłocznie wydawnictwu My Book, które było odpowiedzialne za poprawną korektę techniczną, ortografię, itp.
Poproszę o zwrot niemałych kosztów, jakie poniosłem za tę usługę.
Jeśli krytyka okaże się nieuzasadniona, będziesz miał wystarczająco męskiej odwagi napisać sprostowanie i przeprosić zarówno tutaj, jak też na łamach forum?
Nie pojmuję co sikanie na siedząco i ksywa mają wspólnego z symbolem męskości, muskułami i piskiem małolatek??? Chyba miałeś w tym momencie niezwykłą gonitwę myśli, ale to tylko twoja słodka tajemnica :)
Serdeczności
Martin
oto ostatni tekst, który poświęcam Twojej osobie, ponieważ szkoda mi czasu na podobne, słowne igraszki.
Jestem szalenie zaskoczony, że wywołałem u Ciebie tak nieprawdopodobną erupcję uczuć - niestety negatywnych. Nie mam ambicji na denerwowanie bliźnich, oraz dbanie o ich wysoki poziom adrenaliny we krwi. Z tego względu, cofam zdanie dotyczące gonitwy myśli, za które przepraszam :)
Zauważyłem, że otrzymałeś ostrzeżenie od lotty :(
Myślę, że poruszasz się w szarej strefie, jeśli chodzi o reguły słownej szermierki.
Ja osobiście nie mam z tym żadnych problemów. Przeciwnie, tak dobrze nie bawiłem się od dawna :)
Dla mnie jesteś przkładem Freda Flinstone z doskonałej amerykańskiej serii rysunkowej "The Flinstones". Impulsywny, krzykliwy, rubaszny olbrzym, próbujący wszelkimi sposobami zwrócić na siebie uwagę. Ostatecznie mało szkodliwy dla ludzi i zwierząt :)
Toteż droga lotto, proszę zachować nam freda na tym portalu :)
Serdeczności
jestem orobinę zdziwiony, że czytujesz moje wiersze. Bardzo mi miło z tego powodu :)
Twoje subiektywne oceny, oraz rozważania typu
"Kręcisz i twoje słowa nie wydają się brzmieć prawdziwie. Jesteś pozerem. Zgrywasz się na poetę - myśliciela. Efekt? Mierny... Więcej pokory. I słów dobierania" - niewiele mnie interesują.
Jesteś, jak mi się wydaje prozaikiem i zajmujesz czołowe miejsca na naszej publixo-liście. Chwała ci za to.
Dodałbym jeszcze koszulkę lidera za częste zmiany wizualnych ujęć przy twiom nicku.
Przyznam się szczerze, że nie czytałem twoich opowiadań, ale obiecuję nadrobić zaległości :)
Rozczarowałeś mnie niestety, płytkimi i pompatycznymi zwrotami typu: "Więcej pokory. I słów dobierania".
Moim skromnym zdaniem dźwięczą, jak echo polskiej rozgłośni narodowo-katolickiej "Radio Maryja". Gdybyś przynajmniej przytoczył jakiś mądry cytat z narodowej klasyki - mam nadzieję, że uda ci się dopasować autora :)
" Szczęśliwy, komu pierwsze wieńce się dostały:
Sam zyska chwałę, innych zanęci do chwały.
Lecz niech stąd marnej pychy blasków nie przywdziewa,
Wszakże owoc, nie liścia, świadczą lepszość drzewa.
Więc nie z wzięcia przyklasków, nie z zaszczytnej palmy:
Żeśmy pożyteczniejsi, z tego się pochwalmy.
Niech każdy, jak ów Greczyn, głosi dzielność swoję:
"Mocniejszy jestem: cięższą podajcie mi zbroję".
Byłbym gotów do pokory i słów dobierania.
Toteż nie obawiam się skrzyżowania naszych piór pomimo, że naukę języka polskiego zakończyłem kilkadziesiąt lat temu, w piątej kalsie
jakiegoś tam, podrzędnego technikum i od kilkudziesięciu lat używam innego języka na codzień.
Serdeczności
Martin
oceny: bezbłędne / znakomite
Wiem, skąd biorą się dziateczki,
Jaka była nas historia,
Piwko pijam tylko z beczki.
Wąsy golę, golę brodę,
Śpiewam, tańczę polki,
Dbam o swoją wciąż urodę,
Mam też łyżworolki :)