Bardzo wdzięczny wiersz. Podoba mi się forma pytań i odpowiedzi.
Brakuje przecinka przed "a on". No i jak już wiesz, nie jestem fanką wielokropków w wierszach... (tu wielokropek).

lilly, dziękuję za miły komentarz. Wiem, ze nie jesteś fanką wielokropków, ale używam wielokropka w celu osiągnięcia zamierzonego efektu artystycznego. Wielokropek
sygnalizuje miejsce o szczególnym znaczeniu w tekście, zachęca do refleksji, sugeruje możliwość uzupełnienia tekstu przez odbiorcę, zastępuje (wzmacnia) kropkę czy zastępuje przecinek, jest znakiem wahania się mówiącego, przygotowuje odbiorcę na coś nieoczekiwanego.
Pozdrawiam serdecznie.

Bardzo ładny cytat. Chyba raczej pasuje do prozy.
W zasadzie każdy wiersz powienien zachęcać do refleksji, a w krótkim tekście każde słowo jest ważne i może mieć szczególne znaczenie.
Jeśli myślisz o przygotowaniu czytelnika na coś nieoczekiwanego, to po stwierdzeniu, że on nie jest Pigmalionem nastąpiło "Cóż z tego? Nie wróci mnie do życia nawet pocałunek..." I tak by nie wrócił, bo on - jak właśnie stwierdziłaś - nie jest Pigmalionem. Tak mi się zdaje "na logikę". A po "nawet pocałunek..." już nic nie ma, więc i niespodzianki.
Jedno, co mi się zgadza w twoim cytacie, to znak wahania, już zresztą o tym pisałam. Ale po co tego nadużywać? Człowiek, który się ciągle waha, jest w końcu męczący.;)

PWN Słownik języka polskiego:
Wielokropek:
znak pisarski przestankowy złożony z trzech kropek następujących po sobie, oznaczający przerwanie toku mowy, niedomówienie lub (ujęty w nawias) wskazujący na opuszczenie w tekście cytowanym

Ale gusta są różne, więc pisz sobie, Lenko, jak uważasz za słuszne! :)

Wiersz piękny, refleksyjny, przepełniony uczuciem. Pozytywnie zaskakuje, forma dialogu i trafne nawiązanie do mitologii.
Fascynujący jest mit o Pigmalionie i jego bezgranicznej miłości do Galatei, którą ożywił pocałunkiem. Gratuluję.

ta Poezja, "wie czego chce"
to Poezja "w Lejcach"

Witam serdecznie, radzę unikać nadmiaru zaimków,
tekst prosty ,piata strofa ciekawsza od pozostałych a to już dużo- jest potencjał który warto rozwijać.:)

Zaimponowała mi forma wiersza. Bardzo pouczająca dyskusja, sporo można z niej wynieść. Zgadzam się z opinią lilly, że wielokropek jest tu zbędny, bowiem, cytując "Słownik języka polskiego PWN", wielokropek na końcu zdania oznacza "przerwanie toku mowy, niedomówienie". Tutaj nie ma niedomówienia, tutaj powiedziane zostało wszystko. A świadczy o tym kropka postawiona po wielokropku, zresztą zupełnie zbędna. Takiej konstrukcji się nie stosuje: albo jest niedopowiedzenie, albo też myśl jest zamknięta.
Zaskoczyło mnie również, że nikt nie zwrócił uwagi na zapis "w nie w porę". Pierwsze "w" jest zbędne. Odsyłam do "Słownika frazeologicznego języka polskiego" Stanisława Skorupki.

Janko, rzeczywiście potknęłam się na tym, ale zapomniałam napisać. "Nie w porę." Tak jest. I moja uwaga teraz też jest już nie w porę. :)

Faktycznie pierwsze w jest zbędne, błąd przy przepisywaniu. Dziękuję za merytoryczną dyskusję nad moim skromnym utworem i za motywujące słowa do dalszego pisania.

Miłośc odrzucona jest jak czarne lustro,w które nie warto zaglądać,bo można dostać obłędu.I upaść,na samo dno.Oby tylko nie stracić życia z tego powodu,czego wszystkim życzę serdecznie-i spojrzeć na wszystko z boku.Pozdrawiam.

Kochać piękne zimne nieczułe kamienie może tylko skał miłośnik