Tekst 191 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2012-12-08 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3250 |
ADWENT
mleczną tuniką zsuwa się ostrożnie
wchłaniając lasy melancholia zboczy
śpieszę powitać adwent co pobożnie
przygrywa światu świecidełka toczy
jaśnieje wieczór mimo że księżyca
srebrzysty brokat umknął na wagary
płoną fasady w przyciasnych ulicach
grzanego wina łaskoczą opary
witryny pełne świątecznego kiczu
potrafią wabić przechodniów namiętnie
jakoż i portfel słabość moją wyczuł
stary rozpustnik chudnie całkiem chętnie
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite