Tekst 31 z 65 ze zbioru: Ten świat
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2013-02-28 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3273 |
Biją dzwony w Krakowie i w Rzymie
Wieczór cichy się nie zapowiada
Nad jeziorem w którym utonęło niebo
Stoi pałac
Jeszcze słońce go opromienia
Jeszcze ciepło paruje nad miastem
A już ziemia obok starego nowym wyrasta
Nie wystarczy tylko nieść krzyż
Trzeba na nim często się krzyżować
Ale dziś wieczorem
Niech się uśmiechną wszystkie twoje słowa
Niech na pożegnanie suknia twa będzie gotowa
I chorągiewki proporce napisy
Łzy się pokażą jutro
Nie wcześniej
Zanim przepłynie rzeka westchnień
Minie czas
A na placu świętego Marka
Rozżarzyły się w mroku latarnie
Zapatrzyły się w okna w balkony
Wykrzywiły swoje istnienie
Teatralnie i pompatycznie
Jakby koniec czasu wyczuły
Rozpłakały się arcylirycznie
Szarym dymem znad złotej kopuły
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Wszystko to plus dzwony w Rzymie i w Krakowie, jezioro /w Castel Gandolfo/, w którym utonęło niebo, plac św. Marka niedwuznacznie wskazują na takie właśnie tło interpretacyjne tego pięknego wiersza
czas wojny, kiedy to w 1941 r. 14-letni Joseph Ratzinger wstąpił do Hitlerjugend, a 2 lata później służył w Luftwafferhelfen. W końcu 1944 r., kiedy stalowa pętla wokół wojsk Hitlera już się zaciskała, został przeniesiony do Wehrmachtu.
Jakie światło na tę pomnikową postać rzucają te fakty?
"...latarnie..."
aż do finalnej kropki.
Czym jest w kontekście wojny dla Polaków szary dym?