Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2013-03-17 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2736 |
Liryk z wnętrza krtani
Liryk;
rzeczowniki tną krtań,
umieją węszyć jej głębokość.
Zeskrobuję nim nagość;
choć własna - kłamie,
grubo tuszuje usta,
tańczy po krtani bez ochronnej siatki ciała.
Przełykam ją w jednym kawałku,
wtulony w nią bardziej niż w siebie.
Prawie niewidoczna dziura w pościeli osłania mój wstyd,
język traci zmysł smaku roztkliwiony próbą mięsa -
mięso, na dłuższą metę, niesmaczne.
Nauczyłem je łatwego rzeczownika i krtani,
całować się z naskórkiem.
Myślałem - to pocałunek,
to się tak robi.
Przeszkodziły mi zęby, nagość zlizały ze szminką;
gwałtowny, obcy smak, czulszy niż krew -
zastygła nagle konwersacja, wspólny odruch ssania
uszlachetnia najbardziej zapomniany rzeczownik,
by zaistniała wspólnota krwi, której dalej do szlachetności,
choć umie węszyć lepiej niż krtań.
Smak ponownie wyrusza na podbój z nie doświetlonych pokoi
kiedy opuszczam zwodzony most powiek.
Czas wchodzi wierszem w usta.
Przede wszystkim w usta.
oceny: bezbłędne / znakomite
pisana/mówiona/śpiewana "z całego serca"
jest inną postacią liryki z wnętrza krtani
(patrz oba nagłówki)
J a k wyrażać męskie uczucia i myśli, żeby nie trącały gramem nieprawdy czy uklepanym na śmierć banałem??
Wręczając
we właściwym miejscu
o właściwym czasie
platynowy pierścionek
ze szczerym jak kryształ brylantem?
Prawda wchodzi wierszem w usta.
Przede wszystkim w usta.
(patrz konkluzja w tekście)
oceny: bezbłędne / znakomite