Przejdź do komentarzyMama poranna
Tekst 105 z 141 ze zbioru: a
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2013-11-18
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2552

filiżanka mocnej kawy

papieros przywracający wiarę

w realność egzystencji

rozsypanego pudru


w półmroku czerwone paznokcie poprawiają wciąż rozochocony

lakierowany lok


i pies ze smyczą w pysku

uparcie spogląda ku drzwiom


piąta rano

czas na wylęganie



18.11.13.



  Spis treści zbioru
Komentarze (7)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Ciepłe, domowe, zwyczajnie romantyczne :))) Bardzo liryczne :)))

Serdecznie z pięknym uśmiechem :)))
avatar
w półmroku
czerwone paznokcie
poprawiają lakierowany
rozochocony lok

(patrz 2. strofa)

Jeśli tak wygląda mama poranna, to jakim światłem lśni ona wieczorem??
avatar
A wieczorem:
rozczesanie loków,
zmycie make- up,
dietetyczna kolacja,
wieczorny spacer z psem,
korekta wiersza
i w kolorowej pościeli kolorowy sen.
Pozdrawiam.
avatar
Piękny matczyny - i bardzo kobiecy - portret widziany oczami kochającego dziecka.

I niekoniecznie dziecka dziecka, lecz przede wszystkim dziecka-poety
avatar
Poranna mama
Zawsze taka sama
Jest jak opoka
W sennych powidokach -
Ot, jej portret w ramach.
avatar
Bezbłędny wiersz:)Pozdrawiam serdecznie:)
avatar
Oczywiście znakomite, źle nacisnąłem jak zwykle, za szybko:)
© 2010-2016 by Creative Media
×