Autor | |
Gatunek | biografia / pamiętnik |
Forma | proza |
Data dodania | 2014-01-31 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2935 |
Pierwsza miłość
Kocham Marysię, a ona kocha mnie. Razem skradamy się do sadu, gdzie sąsiad otworzył ul i wybiera miód. Właśnie przerwał i poszedł do domu na obiad. Natychmiast podbiegamy do cebrzyka, w którym poukładał plastry miodu. Zlizujemy z plastrów słodki, lepki jak klej, nektar. Jestem od brody po pas oblepiony słodyczą. Nagle czuję, jak tysiące igiełek kłuje mnie w głowę, ręce, szyję, nogi, brzuch. Biegnę z krzykiem w krzaki. Tarzam się w trawie. Wstaję i krzycząc biegnę dalej. Moja głowa, twarz, ręce są jak kloce z drewna, grube i obolałe, jakby cudze. Usta mam jak pośladki. W środku coś mnie piecze, mdli, dusi. Mam przed oczyma coraz większe gwiazdy…
Leżę w ciepłym błocie skryty po szyję, pod głową mam snopek sitowia. Chce mi się pić i jest mi słabo. Marysia podaje mi kubek kwaśnego mleka.
– Wyciągnęłam przed chwilą ze studni – mówi. – Pij, póki zimne.
Będziesz żył – dodaje. – Błoto wyciągnie z ciebie gorączkę.
Sięgam ręką do przodu, pod jej sukienkę. Krzyczy i ucieka. Leżę sobie w błocie i obmyślam zemstę na pszczołach.
oceny: bezbłędne / znakomite
W dalszych częściach będzie też niestety sporo dłuższych tekstów i filozoficznych rozważań. Pozdrawiam
oceny: bezbłędne / znakomite
Nie zmienia faktu, że te krótkie opowiadanka są niesamowicie urocze. Wszystko jedno, w jakiej kolejności czytania. Dzięki, alfie.