Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2014-02-06 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3059 |
Musi być jakiś sposób
Moje miejsce na ziemi nie jest pozbawione nadziei.
Jego stała gotowość by jednak skoczyć
albo jednak żyć.
Jeśli jest moje, przyjdzie nosić je wszędzie,
ze sobą,
po prostu, stanąć za miejscem
murem.
Można też stworzyć sobie miejsce,
własne miejsce,
które tnie pewną ręką wszelkie wątpliwości,
kradnie tylko odrobinę pamięci i opuszcza miejsce,
by uzasadnić wszelkie lęki, lęki,
które każą się tłumaczyć,
dlaczego właśnie to miejsce,
dlaczego właśnie to,
by swobodnie w nim obrastać
w mech dni, składowe sekund,
zaznaczać chwilową obecność w tym miejscu.
Takie miejsce jest święte.
Ośmielam się w nie wierzyć, święcie wierzę,
że pamięć nigdy nie umiera w nim do samego kresu,
codziennie, bo my z miejscem
do samego końca.
W tym miejscu cierpkie obwąchiwanie miejsca,
któremu się wierzy, dozgonnie,
wylizuje zapachy, o których istnieniu
dobrze wiem i nie wiem.
Miejsce, które zawsze umie się wywęszyć,
oprawiane gołymi rękami, zanim
czegoś nie wypruje się w absolutną samotność
niczym wewnętrznego pasożyta,
co obwąchać nie daje.
Dom.
Musi być jakiś sposób
by skurczyć go w sobie,
do rozmiarów małej pięści.
oceny: bezbłędne / znakomite
A trzy pierwsze i trzy ostatnie wersy, to kwintesencja, alfa i omega...
Pozdrawiam Piotrze i gratuluję
Piotrze, Twoje przemyślenia wręcz zmuszają do własnych przemyśleń nad swoim jestestwem,aby dom móc zabrać ze sobą do własnego miejsca na ziemi,o kórym wiemy gdzie jest,a egzystujemy właściwie w miejscu nadanym nam przez los i pełnego oddechu wciąż nam brak.
Gratuluję tak szczególnego pióra.
Pozdrawiam
Czy musi być jakiś sposób (vide tytuł) /żeby się w tych miejscach odnaleźć??/ - wątpię