Przejdź do komentarzyWarszawa
Tekst 1 z 1 ze zbioru: Otras
Autor
Gatunekbiografia / pamiętnik
Formaproza
Data dodania2014-07-16
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2148

Wawa miastem mojego utrapienia. Nie cierpię warszawskich tłumów, biegu , pośpiechu, smrodu i syfu, na ulicach i w podziemiach.Warszawa kloszardem stoi, ubogim cyganem, tabunem dziwolągów, pstrokatą panienką. Zawsze czuję się tu jak przybysz z innej planety, burak z prowincji zaplątany w sidła mającej mi ułatwić życie technoskomplikologii. Jutrzejszy wyjazd to przymusowy batalion karny, parogodzinne zesłanie do wielkomiejskiego więzienia.

Warszawa. Na dźwięk tego słowa cierpnie mi skóra. A miałam się w niej zakochać... Serce, jednak nie sługa.



  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Może nie w Warszawie ale w kimś w stolicy...
avatar
Warszawa od końca wojny jest miastem zdominowanym przez "słoiki", które prawdziwie stołeczny charme oraz sznyt osiągną może dopiero w 3. pokoleniu
avatar
W Warszawie mieszkałam ponad dwadzieścia lat i jestem szczęśliwa, że w niej nie mieszkam. Podzielam Pana zdanie. Wyraziłam swoje odczucia w wierszu "Architektura, a życie".
Pozdrowienia
avatar
Za mojej młodości Warszawa była perłą pierwszej klasy w naszej Polskiej Koronie - dumą wszystkich Polaków!

Co się stało, że dzisiaj wycieramy sobie Nią gęby jak ścierką??
avatar
Warszawa wiele pięknych twarzy ma. Zapraszam do bliższego z Nią tete-a-tete - i kolejnych rendez-vous.
© 2010-2016 by Creative Media
×