Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2014-12-31 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2892 |

BAWARSKI LAJKONIK
pęka ze zgrzytem wysłużona liczba
kiedy się północ brzemienna rozpycha
wiążę na supeł roczną sinusoidę
cichą modlitwę w pośpiechu przełykam
mierzę sklepienie barwami rakietnic
przecieram oczy chusteczka przemaka
o spaniu mowy nie ma! no bo przecież
jakże milczeniem witać niemowlaka
odkładam myśli na późne śniadanie
roztropność mędrca zgniatam pod językiem
nieważkość frajdą kończyny wypełnia
i już bawarskim trącam lajkonikiem
oceny: bezbłędne / znakomite
Odchodzą pospołu
Stary Rok i abnegat grudzień
znów szybciej śmigają Boże wiatraki -
- - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Miłość szlifuje cierpienie
cyzelują szczęście Opatrzności zamysły
czeka cierpliwie Czasu Pełnia
:) :) :)