Przejdź do komentarzyja też
Tekst 99 z 255 ze zbioru: stopniowo
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2015-02-11
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2196



odwijam z bandaża dzień 

każdy podobny ulepiony z cienia 



porównuję czas ten przed 

po prozaiczny sens 


niedomknięte usta 

dłonie jak balast 


do teraz 

gdy chmury jak w obrazach Moneta 


świat trochę w oddali 

nie przeszkadza szeptom

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Coraz bardziej lubię Twoją poezję. I te piękne zdjęcia!


:)
avatar
to miłe, dziękuję :)
avatar
Gdyby zamienić lirycznego "ja" na liryczne "ty", "ona", "my", "wy", "oni", te wersy wybrzmiewałyby w swojej metafizycznej ciszy i zawieszeniu dokładnie tak samo! Dlatego to tak boli
avatar
Wiersz napisany prawie dziesięć lat temu, lecz to nie zmienia niczego, bo my też na Ukrain8e i w Gazie odwijamy z bandaża kolejny dzień, a każdy podobny i z cienia ulepiony... I na nic lepszego nikt z nas nie może liczyć. Dla wyniesionej z judaizmu cywilizacji śmierci jedynym przeznaczeniem Człowieka jest Golgota, krzyż - i pośmiertne zmartwychwstanie.
© 2010-2016 by Creative Media
×