Przejdź do komentarzyWena
Tekst 3 z 6 ze zbioru: Satyra
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formawiersz / poemat
Data dodania2016-01-12
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1692

Wena


przyszła do mnie Wena wczoraj przed północą

wskoczyła pod kołdrę  diabli wiedzą po co

oj *pisać * nie będę jestem dziś styrany

mówię delikatnie a ona KOCHANY !


teraz to się ze mną troszeczkę natrudzisz

szybko do roboty już przestań marudzić

co mi było robić choć nie miałem chęci

dla dobra poezji chciałem się poświęcić


sapię , jęczę, stękam na tym Weny łonie

wielkie krople potu zraszają mi skronie

jestem wykończony z wysiłku się słaniam

a przebiegła Wena nadal mnie pogania


kiedy tej współpracy nastąpił już finał

Wena cała happy a mnie zrzedła mina

takie spółki z weną dla mnie nic dobrego

ona jest szczęśliwa a wiersz do niczego

  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
W sumie niezłe :-D

:)))
avatar
Ciekawy wiersz:)
Nie podoba mi się niekonsekwencja z interpunkcją - można by odpuścić sobie oba przecinki, nad wykrzyknikiem się waham, ale gwiazdek nie ruszałbym.
avatar
Dla mnie super - uznanie - wiersz nadaje się na piosenkę.
To znaczy 3 pierwsze strofy.
wiersz jak najbardziej cztery.
avatar
lubię takie z przymrużeniem oka...fajnie wyszło
avatar
Sapię, jęczę, stękam na tym Weny łonie,
a co wyszło wierszem, niebo niech pochłonie!
© 2010-2016 by Creative Media
×