Tekst 1 z 5 ze zbioru: Ksiądz i OKO - psychiczne
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2016-01-22 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2647 |
(Ksiądz i OKO - psychiczne, wyd. Miniatura, Kraków 2015)
I. Kunktator i trudne pytanie
Czy aby jest w nas tyle pasji
by poruszyć pewność
snu młodości
stopniowo (w górę) zwyciężać
zlęknienie
poza kłótnią
poza natłokiem rozczochranej ciemności?
Moglibyśmy wtedy nie zaczynać
wszystkiego od początku
i ruszyć wreszcie z miejsca.
Ktoś nas zapieczętował
To jest właśnie przeraźliwe.
II. Rzeczy i ludzie – str. 9
Żywot.
Uczciwym oszukiwaniem
samego siebie
mogłem zostać ocalony
(Zaszyty w krzakach ciszy -
wspomniał go uśpiony CZAS
a sława skapitulowała)
z dedykacją dla Befany. (Przypominasz mi krytyka literackiego z filmu `O północy w Paryżu` - w pozytywnym sensie)
www.wytrysk.blog.pl
facebook.com./JerzyKaśków
oceny: bezbłędne / znakomite
Serdecznie :)))
Pasja porusza pewność snu młodości - trzeba zdrowo się zastanowić a i tak pewnym się nie będzie .
@Rozar i mck48;
"Ktoś nas zapieczętował" - nie jesteśmy ludźmi, odzierano nas z godności, stajemy się po temu głusi i ślepi, choćby los postawił nas w pierwszym rzędzie historii. "To jest właśnie przeraźliwe". Sen młodości to czystość, ale to już wynika z kontekstu. Próbujecie się oszukiwać?
Umysł nie znosi pasywności i bierności, a jego szczęście spoczywa w obszarze intelektualnej i etycznej płodności. Rolą twórcy jest ukazać to, co zostało zakryte, niezauważone. Dostrzegliście już?
Jung mówił, że tylko poeci mogliby go zrozumieć. Zastanówcie się, co takiego miał na myśli?
Temat uważam za zamknięty. In spe
Bardzo serdecznie pozdrawiam :)))
Moim celem jest przekazać to w sposób prosty i dosadny . Uważam że im prościej i skutecznie przekazuje się treść tym bardziej jest to dzieło. Czy mi się udaje zapewne nie - choć potrafię zainteresować problemem.
Nie znajdziesz u mnie płycizny - nigdzie . Wystarczy się zastanowić o co chodzi .
Może się mylę, jednak pomyłki też są wpisywane w nurt interpretacji...
:)))
Jako przedstawicielka prostoty czyli jak Befana tu przypomniała " magicznych magii " - inaczej mam otwarty umysł być może i nie na takich aż poziomach ale zapewniam, że czasem mi się udaje coś przemycić . Pozdrawiam serdecznie:)
:)))
Ja podobnież jak Atram jestem zwolennikiem prostszych acz wymownych strof.
Wiersz powinien być pieśnią , modlitwą ,prośbą ,deklaracją itp. I jest kierowany do czytelnika .
oceny: bezbłędne / znakomite
Gratuluję,wiersze chwytają w okolice klatki piersiowej,mogą zranić,przekształcić ją w studnie bez dna albo umieścić w niejednym przełyku jabłko zazdrości lub Adama,jak kto woli.
"Problem z komunikacją na podstawowym poziomie" - doskonale ujęte przez Rozara. Jeśli się uprawia "sztukę dla sztuki", trzeba się liczyć z niezrozumieniem. Wydaje mi się, że taki typ poezji, rozłożył ją na łopatki. Nikt takiej poezji nie czyta, o kupowani nie wspomnę :)
Co do wierszy. O warsztacie nie mam pojęcia, toteż i zdania. Spontaniczny odbiór - nijaki. Wszystko przemyślane, pod linijkę, brak własnego cienia i ognia. Rebusy dla odbiorcy. To moje subiektywne odczucie. Wprawdzie jestem klasykiem, co nie oznacza, że biel nie potrafi mnie zachwycać.
Niejednokrotnie powtarzałam oraz powtarzam, że jest poezja taka i poezja inna; również poezja "siako-niejaka".
Zaprezentowane wiersze posiadają ton specyficzny; właśnie: filozoficzny, niekoniecznie zgodny z odbiorem czytelnika / czytelników.
Natomiast jeżeli mówimy już o klasyce, to przedmówcy polecam uwadze szczególnej cykl sonetów Adama Asnyka pt. "Nad głębiami"... ;)
W nich znajdzie on bowiem wszystko: zarówno rymowaną (klasycznie) metafizykę jak metafizycznie skonstruowane rymy...
Ale cóż, staram się być tolerancyjna ;-)))
proszę o wybaczenie za komentarza lekkie zboczenie :)
Pozostanę przy "klasyku" i nie jest to żadne nadużycie, ale stwierdzenie. Komu się nie podoba, to jego problem. O ponadczasowości decyduje czas, toteż trudno moje aktualne wiersze do takowej zakwalifikować.
Stawiam kolejne 100 Euro na cele dobroczynne, że za moją poezją, opowie się większa liczba uczniów (nawet humanistycznej klasy) liceum, niż za tą, którą pani uprawia, oraz (bez urazy) poezją Pana Jerzego.
Mamy na portalu kilku nauczycieli, może zgodziliby się taki eksperyment w swoich klasach przeprowadzić.
"Stawiam kolejne 100 Euro na cele dobroczynne, że za moją poezją, opowie się większa liczba uczniów (nawet humanistycznej klasy) liceum, niż za tą, którą pani uprawia, oraz (bez urazy) poezją Pana Jerzego."
"Tę" nie "tą", "klasyku" wedle twej samozwańczej klasyfikacji ;) Oraz schowaj te swoje marne 100 €, które na nasz przelicznik wynoszą aż plus minus 400,OO (min.) czy max: 450,00 PLN.
Kogo i czym ty wspomożesz? Może jednorazowo biedną rodzinę świąteczną paczką, ponieważ "Szlachetna paczka" w edycji X Stryczka już sytuuje się w granicach powyżej 1000,00 PLN.
W Zespole Charytatywnym jestem, więc doskonale liczyć potrafię. Trzymaj więc sobie swój zakład oraz swą propozycję. Może w tym przypadku okaże ci "Lotta" ci większą - niż skromna b_d_c - wyrozumiałość?
I powtarzam, "klasyku", ortografia, gramatyka oraz przekaz. Poetycki przekaż, a nie ustawiczne: dudududu-łup-łup-łup-dududu - tratata plus - ewentualnie - fotka dla maluczkich z PubliXo.
Raz i drugi można się na to nabrać; nieco później owo wierszowanie zaczyna być nużące, by następnie - niczym Odys - należy już wyłącznie pozatykać sobie uszy woskiem.
I pamiętaj o wcześniej tak przez ciebie sponiewieranych a obecnie przytulanych do wątłej choć pałającej (aktualnie) piersi, "przyjaciołach". Lojalność wszak nakazuje by zweryfikować swoje uprzednie - wyjątkowo dlań gryzące - pod ich adresem, wpisy :p
Jerzego przepraszam za wtręt, jakkolwiek mój post odnosi się - pośrednio - także i do Jego wierszy :-)))
Serdecznie dla Autora oraz Komentujących :-)))
oceny: bezbłędne / znakomite
Moglibyśmy nie zaczynać wszystkiego od początku
i ruszyć wreszcie z miejsca.
(patrz odpowiedni fragment)
Ktoś nas zapieczętował - pytanie tylko, KTO??
Replikacja
Kopiowanie
I na sobie testowanie
Widocznych gołym OKIEM
/pacz tytóły/
Nawet 7-latka
C u d z y c h błędów
Potknięć
Błędów
I wypaczeń
To efekt
Defekt
Aktu Stworzenia
W którym
Wszystko
PRÓCZ LUDZI
Płynie
Płynie
Płynie
Płynie
Płynie
I "się" zmienia
Zniknąłby powód, zniknęłyby przyczyny,
Dla których wciąż w miejscu stoimy.
Kim jest k u n k t a t o r?
/pacz tytóły i cała resztufka/
I jak to się ma do tego, że wciąż stoisz w miejscu, kochana owieczko? Od chrztu Polski tak jak ta wkopana stoisz!
..........................
Kto wciąż jeszcze nie zajarzył i nie zakumał, podpowiedź:
Autor j e s t księdzem i zwraca się w swoich gadkach nie do lustra, a do swoich /także potencjalnych/ wiernych. To są Jego Odbiorcy!
księcia poezji polskiej
biskupa I. Krasickiego, który /bez mała 300 lat temu/ napisał:
KAŻDY TO CZYNI, CO ZYSKOWI SPRZYJA: KSIĄDZ LUDZI GRZEBIE, A DOKTOR - ZABIJA.
oceny: bezbłędne / znakomite