A niech Cię, Janko :) Świetne; tymi fraszkami wprawiłeś mnie w humor z samego rana :)

A mnie nie, bo to jest jednostronne spojrzenie.

Puszek, trzeba umieć się śmiać, nawet z siebie, jeżeli tak wyjdzie. Z przyjemnością przeczytam Twoje fraszki "z innego spojrzenia" i pośmieję się, jeżeli będą dobre :)

Brawo, Janko! :)

Około tematu i po dużym promieniu.
Poręcze w moim technikum aż się prosiły. W jednym pionie podpierało się lewym półtyłkiem, w drugim prawym i zasada jeszcze wtedy ważna dla dziewczyn, żeby kolana trzymać przy sobie, znaczy przy swoich. Na szczęście nie wszystkie się stosowały. Poręcze sprawdzały się przez czas jakiś, jak boczne, damskie, wiktoriańskie siodła. Komu to przeszkadzało, że dziewczyny z zaciśniętymi udami i tak wpadały w objęcia? Już zakrawa na retorykę. Dyrektorowi. Kazał wkręcić stalowe kołki w poręcze. Burza hormonów i mózgów znalazła i na to radę, ale o tym przy innej okazji. Lewoskrętna i prawoskrętna poręcz przynajmniej coś wniosła do zrozumienia zagadnienia izomerii, fundamentalnej w chemii.
Serdecznie pozdrawiam,
Leo

Dyrektor, Pani Dyrektor... Tak się wtedy mówiło, nie Dyrektorka, Psycholożka i takim podobne.

Odpowiedż na przytyk pana Hardego:
Męska buta, to wasza nuta.
Męsie superego niszczy każdego.
Udajecie herosów w stosunku do słabszego,
a najbardziej żałosne, iż niegdyś kochanego.

W drugim wersie powinno być: Męskie superego...
Pozdrawiam.

Puszek, rzadko piszę ad personam, ale pierwsza zaczęłaś - po prostu stajesz się śmieszna w swoim zacietrzewieniu przeciwko mężczyznom i kompletnym braku poczuciu humoru.

Nawet nie współczuję takiego stanu umysłu, gdyż jest to cecha nabyta, a nie wrodzona.

niesamowite:) strasznie trafione, świetna fraszka