Przejdź do komentarzySznurek
Tekst 19 z 33 ze zbioru: mix tekstowy
Autor
Gatunekpublicystyka i reportaż
Formaproza
Data dodania2017-01-06
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2353

SZNUREK

Głodne zwierzęta to podniecająca na różnych płaszczyznach sytuacja. Emocje grają tu milusińskie i takie  raczej, że zabić jak się zanadto przymila , albo kręci się obok.

Mamy naprawdę nachalne koty w pracy. Reagują na dźwięk włączania czajnika- zaraz są tuż obok i łaszą się do nóg. Aż tak, że irytująco – trudno jest w spokoju zjeść śniadanie. Sięgają łapami, grzebią w kanapkach . Powstały więc technologie zamylenia.. Najlepszą wymyślił Leszek .

Chleb potarty pieczoną kiełbasą, podsiąknięty jej tłuszczem, Koty te nasze fabryczne to wcinały. To, żeby się opędzić było robione., bo resztki dla nich leżały z miskami obok misek z wodą nieopodal – ale one  chciały jeszcze spróbować tego, co my jemy teraz. Samoobrona. I ja wiem , że ten chleb o aromacie pieczonej kiełbasy przez tego kota po postu przeleci. Ale wiem też , te koty nie żyją w luksusach. . Chleb o aromacie pieczonej kiełbasy?

Aromat do chleba  w dezodorancie do użycia na dowolnym materiale w sprayu, jako maść, a nawet w plastrach. Dostępnych w każdym kiosku Ale: zapędziłem się na jakieś pobocza.

Mój szef, czyli Stanisław Drogosz z Przyjma, gmina Miedziana Góra koło Kielc,  pijący wódkę. Tego razu pijąc robił to grupowo I  robił to ze szwagrem. Chlali i żarli.  I przypałętał się kot.

Do wódki była szynka obwiązana sznurkiem. Trach, trach, trach .Chleb o aromacie? Dorośli poważni faceci. Też nie chcieli podzielić się z kotem wędliną. Ja wiem i popiera to kilka w tej dziedzinie autorytetów, że zwierzętom nie należy dawać wędlin do jedzenia. Ludziom zresztą też. I oni złośliwie, z ciekawości, bo kot namolny, dali mu kawałek sznurka. Zjadł. No to następny. I jeszcze. Bez szynki. Tylko sznurek do oporu. No i kot nażarł się sznurka pachnącego szynką. A potem zdechł. Pewnie jego żołądek nie był w stanie strawić sznurka, a ten zapchał mu jelita.

Dorośli, na pozór rozsądni ludzie, ale tak nie myślący o innych. Ktoś nie przeżył głupiej zabawy.


  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Przeczytałem, jako pewną ciekawostkę obyczajową, z marginesu naszego życia zawodowego - prozaiczne wydarzenia, proza codzienności, z głodnymi kotami w tle. Kto ma pasję pisania, na brak tematów nie może narzekać. Idąc tym tropem, można nazbierać materiału na zbiorek historii z, niby szarej, codzienności.
avatar
Jak to dobrze, że Zuzia i Kajtusia, czyli nasze domowe kotki, które są szanowanymi członkami rodziny, nie potrafią czytać. Bo cóż pomyślałyby sobie nie tylko a autorze, jego szefie i szwagrze szefa, ale również o całym gatunku ludzkim. Aż strach o tym pomyśleć.
Pomijam poprawność językową oraz poziom literacki, gdyż trudno tutaj o tym mówić.
avatar
Tak, przeczytałem ten tekst raz jeszcze i faktycznie ułomny jest stylistycznie. Ale chciałem opisać ułomność intelektualną dorosłych pozornie facetów.
avatar
Można poprawić, dopracować. Tekst sam w sobie bardzo ciekawy... i smutny :(
Serdecznie w imieniu wszystkich oraz każdemu z osobna życzliwych kotów. Większość z nich zadowala się jednak swoim, włożonym im do miseczki jedzonkiem :)
avatar
Że nie tylko ten głodny niczyj kotek zje wszystko - wiemy.

ALE ŻEBY NIEGŁODNY CZŁOWIEK SAM SIEBIE ZJADAŁ I WŁASNYMI ZĘBAMI KOPAŁ SOBIE EKSPRESOWY GRÓB/MOGIŁĘ??

Kompulsja 5-krotnego codziennego naszego powszedniego kopiatego talerza - pełnego tych chipsów i snickersów, zapijanego flaszkami coli/nie coli - już JUŻ! z nas zrobiła straszliwych grubasów, co nawet na poziomie polskich przedszkoli widać bez szkieł powiększających, a tym bardziej mikroskopu!

Zjadamy sznurek o smaku kiełbasy my - naród.
© 2010-2016 by Creative Media
×