Przejdź do komentarzySpraw, byśmy zjedli
Tekst 74 z 246 ze zbioru: Z ATLASEM POCZĘTE
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2017-02-11
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2618

Spraw, byśmy zjedli


Świat, posadowiony na talerzu,

gdzie nawet granit trawi czas,

a czas trawi przestrzeń -

i to zjadanie-trawienie jest

jak drapanie szpaka bociana:

nie wiesz, kto kogo i kog ktogo -

świat taki jest światem-patem??


Bóg dobry milczy zatem,

a pełnią urząd sprawczy

praw ślepe statystyki

i ten przypadek, rzadko zbawczy.


Więc... o to zjadanie już nie prośmy?

Sami do Aktu też coś wnośmy

i prośmy... o zmianę zasady

świata posadownienia?


Nie talerz, Chryste Boże!

Nie Wszechocean,

co wchłania własne morze!

Nie Saturn, co zżera własne dzieci!


Trzebaż Byt oprzeć o coś, co nie odleci

i nie przeminie wcale!

co przetrwa, jak ten termit w skale,

uparcie w służbie swej odwieczny!

co będzie... samowystarczeniem?

nie termita zjadaniem-trawieniem,

a tego zucha... trwaniem?

  Spis treści zbioru
Komentarze (6)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Poetka marzy i filozofując, zapisuje, by było nad czym podumać od rana.
avatar
Ot... byt... trzeba zawsze o coś oprzeć. hihi
Pozdrawiam.
avatar
Sir (z dygiem).
avatar
Dobrze napisane-byt jest kwestią czasu,jak talerz wykonany z granitu.
avatar
Na którym można wyryć,jak czas-epitafium.
avatar
Od nadmiaru dydaktyki niejeden koń - co ma większą przecież od nas głowę - wziął był... i zdechł.
© 2010-2016 by Creative Media
×