Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2017-02-11 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2618 |
Spraw, byśmy zjedli
Świat, posadowiony na talerzu,
gdzie nawet granit trawi czas,
a czas trawi przestrzeń -
i to zjadanie-trawienie jest
jak drapanie szpaka bociana:
nie wiesz, kto kogo i kog ktogo -
świat taki jest światem-patem??
Bóg dobry milczy zatem,
a pełnią urząd sprawczy
praw ślepe statystyki
i ten przypadek, rzadko zbawczy.
Więc... o to zjadanie już nie prośmy?
Sami do Aktu też coś wnośmy
i prośmy... o zmianę zasady
świata posadownienia?
Nie talerz, Chryste Boże!
Nie Wszechocean,
co wchłania własne morze!
Nie Saturn, co zżera własne dzieci!
Trzebaż Byt oprzeć o coś, co nie odleci
i nie przeminie wcale!
co przetrwa, jak ten termit w skale,
uparcie w służbie swej odwieczny!
co będzie... samowystarczeniem?
nie termita zjadaniem-trawieniem,
a tego zucha... trwaniem?
oceny: bezbłędne / znakomite
Pozdrawiam.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: dobre / dobre