Przejdź do komentarzyDziewczęta
Tekst 40 z 117 ze zbioru: Wierszyki
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2017-02-21
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2020

Pocałunki,jak czerwone maliny

oddechem nęcą.

Niedzielne dziewczyny,

biodrami kręcą.


Idą ulicą miast,

o  szczęściu odważnie marzą.

I pośród spadających  gwiazd,

nigdy się nie skarżą.



Patrzą na słońce

wysoko podniesionym czołem.

A kiedy jest gorąco,

odsłaniają łydki gołe.



Mijają po drodze

brzydką płeć.

I rozmyślają, jak kwiaty

czy wypada pachnieć.



  Spis treści zbioru
Komentarze (6)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bardzo trafnie, lekko na serio, lekko dowcipnie, nastrojowo, melodyjnie...Spacje nawet, niektóre tylko jakby...
avatar
Anettulo, trochę śmieszny i lekko rozbawiający wierszyk, ale w moim odczuciu wymaga dopracowania, a szczególnie ostatnia strofa. Podpowiem jedynie, co zmienić w zakresie poprawności językowej. Należy usunąć obydwa przecinki w strofie pierwszej (przy okazji zniknie brak spacji), w strofie drugiej po trzecim wersie, a w strofie czwartej przesunąć przecinek ze środka trzeciego wersu na jego koniec.
Nie stawiam ocen, gdyż znikłoby trochę gwiazdek, a ich komplet ładnie wygląda.
avatar
Bardzo po dziewczęcemu wdzięczne!

Ps. W przedostatniej strofie w drugim wersie dodałabym przyimek "z", żeby utarte w powszechnej świadomości wyrażenie "z wysoko podniesionym czołem" wybrzmiało w całej swej kobiecej chwale :)
avatar
Dziękuję za poprawę janko,tak samo,jak przychylne komentarze a200.Dziewczyny doceniają jakąś prawdę płci przeciwnej.
avatar
anettula, na łydki, to teraz trudno o amatora... duże ryby "biorą" minimum na toples hehe.
Infantylność też może być piękna i pachnieć stokrotką bosą...
Pozdrawiam... :)
avatar
Nie znam się aż tak na mężczyznach:)Nie biorą?
© 2010-2016 by Creative Media
×