Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2017-03-08 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2219 |
![](/img/grad_line1.gif)
![](/texts/24/18154/1.jpg)
Muzyka: PremiumMusic, Grand Piano Feelings Theme
PRZEPUSTKA
skronie ciernistych pnączy nie piastują
stygnie znużone żarem palenisko
wymiatam bezczyn obolałych śladów
zapinam przeszłość - nie dochodzi pismo
pewnie listonosz umówiony z pełnią
toteż staranniej rozczesuje skrzydła
(obraz najczęściej przynagla uczucia)
a może pieczęć całkiem nie ostygła
nie śpiesz się Ojcze - drzemię na tarasie
fracht podwojony a początek roku
wybacz skrzypienie porannej modlitwy
a niecierpliwość odlicz od urlopu
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bardzo dobre / bardzo dobre