Przejdź do komentarzySzpiegowski teatrzyk absurdalny
Tekst 2 z 24 ze zbioru: Teatrzyki Banialuki
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formautwór dramatyczny
Data dodania2018-03-13
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1862

On:

Czy mogę przysiąść się do pani?

No bo samemu jakoś strach mi -

tu wszędzie, wszędzie szpieg przy szpiegu,

że oczy mam dosłownie w biegu

i wypatrzyłem - ten z Krainy

Dreszczowców - stroi do mnie miny!


Ona:

No żeż, no co pan?! Ka-ram-ba!

Toż nie ma czego go się bać.

Bo panu powiem, przy Szerloku,

on nie postoi (nawet z boku)!

I proszę szeptać nieco głośniej,

bo już mi lewe ucho rośnie

od nadstawiania.


On:

No patrz, pani!

Ja się nie mylę, ani ani!

Zza winkla mierzy w nas Dżejms Bąd,

a jam nie teges... Chyba błąd,

że się wybrałem do Szpiegowa.

Jak mnie nie złapią, to dam nogę!


Ona:

A widział pan już Ankę Czap… coś?

Bo mnie przeszyła wzrokiem na wskroś,

gdy chciałam zbajerować Klossza

(ten co ma czapkę listonosza).

A może ja mam paranoję?


On:

Raźniej w Szpiegowie tak we dwoje.

No ale chyba czas zapytać:

Kim jesteś, pani?


Ona:

Ja? Kobieta!

Ot taka zwykła - w kapeluszu,

spod niego sterczą rąbki uszu -

z racji, że ciągły pana szept

je powyciągał.


On:

Ależ nie!

Jak masz na imię, moja mała,

jak na nazwisko, skąd zjechałaś?


Ona:

Imię po mamie - dziwne... - Hari -

niektórzy wprost nie dają wiary.

No a nazwisko dał mi tata...


On:

Ale że jak...?


Ona:

Zwyczajnie - Mata!


  Spis treści zbioru
Komentarze (10)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Uśmiechnąć to się wprawdzie uśmiechnęłam :D, ale zaraz sobie pomyślałam o jakże marnym końcu tej Hari-Maty [*]
avatar
Befano, nie zapominajmy, ze peelka jest swojską Hari Matą, a wszelka zbieżność z tamtą tragiczną postacią, to tylko licentia poetica ;) Dziekuję Ci za uśmiechnięcie :)
avatar
Gratuluję autorce poczucia humoru i dobrego smaku teatralnego absurdu.
avatar
a200640, serdecznie dziękuję :)
avatar
Tadeuszu, bardzo mi miło. Dziękuję :)
avatar
Nie tylko absurdalny, ale przede wszystkim unikalny. Bije z niego nie tylko wysmakowane poczucie humoru, ale doskonała kultura teatralna, sceniczna. Gratuluję!
avatar
A jaki jest przekaz tej wesołej scenki? Może... taki?... oczy nas wszystkich nawet we śnie nieustannie na baczność i dookoła głowy, zaś uszy kalafiorami od tego wiecznego nasłuchu monitoringów dronem nie dronem 24 h/dobę?? wszędzie szpieg szpiega szpiegiem śledzi/podsłuchuje/zdalnymi mackami obmacuje i szpiega pogania...

Ale fajnie w tym naszym nadrealu! Ileż tu dla nas wszystkich wolności i niepodległości!
avatar
Janko, Emilio, nie ukrywam, że miło mi z racji pozytywnego przyjecia yekstu. Bardzo Wam dziękuję :)
avatar
Uwielbiam teatrzyk,nie tylko z patentem,ale też z karimatą,na której możnaby się wznieść,jak np. robią to dżini.Śiwetne -najbardziej podoba mi się BOND,no i zawsze jego agentka:-))))
Gotowe przedstawienie-wuala:-))śmieszne,zabawne i niezłe dialogi, wierszowane.
avatar
Anettula, wszystkie nazwiska są spolszczone, stąd Bąd ;)
Z racji, że ten teatrzyk był napisany jako tekst okolicznościowy - do odczytu na zlocie e-poetów w Szpiegowie, nie obsadziłam go postaciami historycznymi, lecz fikcyjnymi,; nazwiska korespondują... itd... Fajnie, że poczytałaś i skomentowałaś. Dzięki :)
© 2010-2016 by Creative Media
×