Przejdź do komentarzybłyskawiczna noc
Tekst 7 z 50 ze zbioru: Estuarium
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2018-04-05
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1384

nie było dla niego świętości, 

poza jedną, jedyną fotką - otulina - wonna 

i nieśmiertelna, którą należy traktować  

jak talizman


mimo, że nie ogrzewa dłoni w dłoniach, 

pozostaje w jego umyśle - istota piękna,  

jakby nie z tego świata. błąka się


nie stając się obca. mimo

że w krajobrazie powstały zgliszcza,  

widok nie powinien być przykry,  

bo na dachu wygrzewa się kot


patrzy i mruczy w cudzej przestrzeni  

ociepla ciepło z ciepła  

rodzi się nowa pieśń 

a stara nie milknie.


w nim śpiewa wciąż śpiewa i płacze.


  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Przyciąga,zatrzymuje, zaciekawia i zasmuca, ten mroczny wiersz...
avatar
dziękuję bardzo za czytanie i komentarz
avatar
Napisany 5 lat temu

(patrz data publikacji)

wieszczy wiersz o przeżywaniu stanu bezpowrotnej utraty, porównywalnej ze zniszczeniami jak po trzęsieniu ziemi o magnitudzie 12 stopni /w skali Richtera/. Enigmatyczny "on" - to wszyscy my.

To, że kot wygrzewający się na dachu /nie mój kot/ cudem ocalał i przeżyłem "ja", nie zmienia faktu, że poza fotką na amen wyrytą w twojej /naszej/ pamięci

NIE MAMY JUŻ NIC
avatar
Jednoczesne życie /po stracie/ w dwóch diametralnie różnych światach równoległych - w tym "przed" i w tym "po" - to warunek sine qua non, byś mógł opłakać /z a w s z e bezpowrotną/ bezcenną dla ciebie przeszłość, jakoś "przeżyć" czas żałoby i otworzyć się na kompletnie nowe całkiem i n n e jutro
© 2010-2016 by Creative Media
×