Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-11-26 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1591 |
Żem jest omylny człowiek, zatem niewykluczone,
że Adam miał był męża, a Ewa, Ewę, żonę.
No i niewykluczone, że ja, za mąż wychodząc
naturze urągałam, w natury mądrość godząc.
A że wszystko jest względne, bo myśl ewoluuje,
więc Adam może z jabłkiem... (ot tak, konfabulując).
A Ewa może z wężem? Lecz nieco mi to zgrzyta,
by z gadem wydzierżyła ta rajska prakobieta.
Lecz skoro żem omylna, tu także mogę zbłądzić -
natura mnie zlustruje, jest sąd, niech mnie osądzi.
A że omylny bywa ten, który niezawisły,
to jabłko się urwało, zrodziły zeń domysły,
że przecież co ma wisieć, to spadać nie powinno
i lepiej nie zaglądać w naturę i w intymność.
Do raju nam by wrócić, u źródeł się przekonać,
jak ma się (z tegoż tekstu) gdybanie - mąż, czy żona.
Bo czasy takie przyszły, że wciąż dowodów trzeba,
że Adam jest Adamem, a Ewą, nasza Ewa.
***
Uwaga! Gdyby ktoś,
chcąc zrobić mi na złość,
dowodził, że w to graj,
że jest dowolny raj,
to ja mu prosto w gębę,
że może też tkwi w błędzie
wpisanym w DNA?
A w Raju wszystko gra!
oceny: bezbłędne / znakomite
męskie łaszki ażurowe. :)
oceny: bezbłędne / znakomite
Mnie raczej dziwi brak u zbyt wielu dzisiejszych facetów tzw. jaj. Baby je przecież mają
(patrz stosowna teza)
rzecz genetycznie udowodniona:
Adama żoną był Adamek-żona.