Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-11-26 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1453 |
Pisuarowy Fus
Ten tekst piszę ku czci licznych stalków, którzy z kodeksem karnym na kolanach wertują komentarze moich internetowych sukub i co rusz, informują mnie o składaniu pozwów do właściwej prokuratury oraz kierują groźby karalne pod ich adresem. Czyli na Berdyczów. Proceder ten trwa od lat.
Po pierwsze:
Gratuluję matołectwa, indolencji i naiwności równej obłędowi. Szczere gratulacje!
Po drugie:
Ryj z tułowia, krótkie palce,
świńskie oczka, pusty wór.
Gdy rozjeżdżam fusa walcem,
toczy pianę pisi szczur.
Nie bestia to w ludzkim ciele,
lecz fus.
Nie hostia to w wielkim dziele,
lecz mróz.
Krzyż gumowy, lepkie rączki,
na języku słodki mus.
Kiedy puszczam swoje bączki,
buja worem pisi fus.
Nie bestia to w ludzkim ciele,
lecz fus.
Nie hostia to w wielkim dziele,
lecz mróz.
Stek gotowy, dosyć męki,
a na deser: kurzy mózg.
Ciągle słyszę fusa jęki
na mój zeszłoroczny bluzg.
Nie bestia to w ludzkim ciele,
lecz fus.
Nie hostia to w wielkim dziele,
lecz mróz.
A te swoje sukulenty, czy jakoś tam, trzymaj na krótkiej smyczy, bo Ci ten gift ode mnie zeżrą, jak dopadną. ;)))
oceny: bezbłędne / znakomite
Ale, jeśli piszą na Berdyczów to... krzyż im na drogę.
PS Spojrzałam do mojej skarbonki, gdzie wrzucam te najdrobniejsze i uzbierała mi się sumka ponad 300 zł. Może chcesz kupić sobie 300 banków, albo jedną kałużę to chętnie Ci sprezentuję :)