Przejdź do komentarzyPlanety
Tekst 33 z 211 ze zbioru: Otwarta szuflada
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2019-11-15
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1389

Planety


Odwieczne Źródło powołało wszechświat do istnienia,

tworząc planetę po planecie,

w zachwycające galaktyki na firmamencie.

Potem dotknęło mnie Słowo w akcie miłości:

„Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam ( Rdz 1,26)”.

Otworzyłem oczy i znalazłem się na

planecie zwanej ziemią

i usłyszałem nakaz: „Czyńcie ziemię sobie poddaną”( Rdz ,28).


Strudzonego objęły gwiazdy swym światłem,

przynosząc  matczyny głos: „Nie ja dałam ci tchnienie,

ale Stwórca świata, który mieszka w niebie” (por. Mch7, 22-23).

Pokora przebiegła przez moje jestestwo: Ojca mam w niebie,

wiedziałem, że na końcu czasu jest konieczność

przejścia przez śmierć, jako portal powrotu

do domu Boga Ojca, który przywróci życie

w obfitości, której „ani oko nie widziało,

ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć,

jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go kochają” (1Kor 2,9).

Byłem szczęśliwy z obietnicy,

jaka z oddali wylewała się wraz z migotaniem gwiazd

i dotykała planetę po planecie,

otaczając opatrznościową aureolą.

Wspólnie śpiewaliśmy: „Od Boga otrzymaliśmy istnienie

i dla chwały Boga żyjemy”.


  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×