Tekst 56 z 211 ze zbioru: Otwarta szuflada
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2019-12-14 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1871 |
Świat
Świat o świcie
W rosie gubi senne marzenia
Oczy dotknięte światłem
Ze zdziwieniem spoglądają
Na szeroką bramę
I wąską furtkę
Ale w tym spojrzeniu
Mieści się cel
Dokąd chce zmierzać
zdrowego ojca i matkę, zdrowe dzieci, zdrowe ciotki i wujków oraz zdrowych babkę i dziadka
- i nic ponadto.
Nie wciskajmy nikomu niczego /poza tym, co już każdy ma/
od prebiblijnych czasów jest j e d e n:
zdrowie i pomyślność ludzi
(patrz wszystkie tytuły plus cała w tekście rupieciarnia-gadżeciarnia)
nie potrzebuje niczego poza świętym spokojem. Ludzie pokończyli swoje szkoły nie po to, by ich wiecznie szkolono, wychowywano, poszturchiwano, straszono, pouczano - i mamiono