Tekst 103 z 231 ze zbioru: Dialog na dwa krzesła
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2020-02-21 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1118 |
nie przychodzimy znikąd
korzenie ugruntowane
w żyznym podłożu
skalnej szczelinie
albo w sypkim piasku
później splątujemy pędy
/pęd ku słońcu
które trafia prosto
w oczy a my jak ślepcy
szukamy blasku
po omacku
zanim zawrócimy do początku
tego tekstu/
oceny: bezbłędne / znakomite
Strach pomyśleć, że każdy z nas mógłby być klonem z tej samej hodowli
Pozdrawiam.
Co nas trzyma? Trzyma Ziemia!