Tekst 170 z 201 ze zbioru: Kontynuacje nieustannych kontynuacji
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2020-08-04 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1584 |
O Franku spod Sękocina
Franek Pinokio spod Sękocina
już od tygodni wciąż przypomina,
jak on popędził wirusa,
ten zaś w popłochu dał susa,
a jeśli wrócił, to Tuska wina.
Tak było, jest i będzie.
A swoją drogą, zastanawiam się nad fenomenem tego powiedzenie. Wuc gadał i gadał o tej winie, i tak wielu przekonał.
Śp. Goebbels miał rację, że kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą.
Tego wisusa,
Na wschodzie,
Zachodzie
I w Prusach??
oceny: bezbłędne / znakomite
Niech żyją naaaaaam!
Niech im Gwiazda Pomyślności
Nigdy nieeeee zagaśnie!
Franek Pinokia wciąż okłamywał,
ale na końcu sam się wykiwał.