Przejdź do komentarzyReedycja
Tekst 186 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2021-07-17
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń826

`Są choroby, w których wszystkie sprężyny naszej istoty fizycznej wydają się jakby połamane, energie unicestwione, muskuły zwiotczałe, kości rozmiękłe jak ciało, a ciało płynne jak woda.`

Guy de Maupassant `Horla`


wieczór. przestrzeń z ukrytą treścią. domyślne teksty

puchną na kartkach notatników oprawionych

w zmarszczki, tatuaże (najwięcej, paradoksalnie,

zdaje się być zapisane na świeżej i czystej skórze).


usychają dęby pamięci, całe gaje oliwne

ginę, ciągle i ciągle przejeżdżany przez buggy

(żenada, nawet nie całkiem samochód,

spawanidło z żółtych rurek,

w dodatku z silnikiem od zaporożca).


próbuję sobie wyobrazić, że ściskam ściany

jak gąbkę. płynie gęsty, mało słodki miód

(ha, ha - zabawne to, jak powtórny atak na WTC,

karambol na autostradzie,

albo niemowlę w konwulsjach!)


to znowu rodzi się myśl, łagodna

kojąca wszelkie na przekór, na złość


że maleńki pieprzyk na przedramieniu

zmieni się w... nie, nie w raka

w ziejącą wyrwę. kosmiczną. i pochłonie

świat, ten mój, osobisty, klateczkę, która rozsypie

się w niewidzialny proch, gdy tylko z niej wyjdę


przesuwam po nim opuszkiem palca wskazującego.

nie wyczuwam drgań, gorąca,

ani jednego słowa.


  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Studium szaleństwa oprawione w miałki szmaragd słów. A gdzie wyjście z tej klatki?

(patrz uważnie na całość)

Jak wszędzie i zawsze

od Praczasu

NOGAMI DO PRZODU
avatar
Żeby z czegoś /skądś, skądkolwiek/ wyjść, paradoksalnie, musisz uruchomić nie tyle nogi,

A

G Ł O W Ę
avatar
Świat, ten mój, osobisty, /to/ klateczka, która rozsypie się w proch, kiedy tylko z niej wyjdę

(nie śpij! patrz w tekst bacznie)


Ba! nie tylko liryczny "ja" tak ma,

bo

tak właśnie mamy pozostali my "wszyscy, jak wam tu stoi"!

.........................

/na stronie/

Kasiu, Skrzyneczko kochana, złota, brylantowa! I za te choćby tylko /amełykańskie/ ostatnie słowa już jesteś nie-śmier-tel-na

!!
avatar
Gdy tu mój trup pośrodku was zasiada,
W oczy zagląda, głośno gada,
Dusza w ten czas daleka, ach, daleka,
Błąka się, biada i narzeka...

/A. Mickiewicz "Liryki lozańskie" 1839/
avatar
Zad. dom. /dla Czytelnika/
..........................

Co to znaczy /fizycznie/ "wyjść z /własnej/ klatki"? Jak to rozumieć?
© 2010-2016 by Creative Media
×