Tekst 204 z 255 ze zbioru: Arcydzieło
Autor | |
Gatunek | fantasy / SF |
Forma | proza |
Data dodania | 2022-05-19 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 565 |
Kura otwierała oczka, błękitno - szafirowe, które cudownie kontrastowały z czerwonym łbem. Powiedzmy, czerwono - złotym, zależy jak pada światło, i z której strony się przyjżeć. Otwierała oczka, a potem je zamykała.
- Uwaga, zaraz złoży jajko - Elegant usiadł na taborecie.
Dama, która do nas dołączyła, także usiadła. - Co się tutaj dzieje? - Zapytała. Uchwyciwszy moją dłoń pociągnęła ją do siebie, szepcząc - Miły, najmilszy, muchy...
- Pan pozwolił obejrzeć kurę. Prawda że świetna?
Kelner obszedł kurę dumny. Pochylił się i podmuchał w pióra, eksponując jej odbyt.