Tekst 255 z 255 ze zbioru: Różne teksty
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2022-10-17 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 583 |
jestem drapieżcą
łagodnym jestem
co niejednego
pozmieniał pewnie
odpocznę deczko
poleżę w rowie
gdzie nawet niebo
przygniata głowę
moja gitaro
brzdęknę ci w strunę
a ty mi powiedz
dźwiękiem jak umiesz
jesteś drapieżcą
łagodnym przecież
choć porąbanym
to wciąż człowiekiem
słoneczna wiosko
moja ty przystań
gdzie mnie matula
z łona wycisła
właśnie tam idę
zaśpiewać piosnkę
żeby wiedzieli
jaki wyrosłem
w miejscu dzieciństwa
zaśpiewam koncert
o krwawym ptaku
co zagryzł wiosnę
miałem ja w życiu
cele przeróżne
została jedna
czy inne później
z matką przygłupów
wspomnienia kończę
widząc przez okno
wschodzące słońce
a ty odpowiedz
oceny: bezbłędne / znakomite
krwawym łupieżcą
i brzdąkam sobie -
brzdęk-brzdęk-brzdęk!
jaki cudny dźwięk! -
ja byle człowiek.
Tu se pobrzdąkam,
tam zaś zaśpiewam -
la-la-le-lo-lu-li!
o mojej matuli-
i już nie twoja ta łąka,
nie wasze już tamte drzewa!
Na całe szczęście ta cała ballada
(patrz nagłówek i tekst)
- to tylko /i aż!/ pyszny żart.
Gdzie słyszysz śpiew,
Tam idź,
Tam dobre serca mają.
/Johann Wolfgang von Goethe 1749-1832/
oceny: bezbłędne / znakomite