Przejdź do komentarzynagła odmiana
Tekst 7 z 7 ze zbioru: poezje
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2023-02-17
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń366

***

pewnej nocy świat się odmieni

ludzie pójdą spać życiem sterani

rano powstaną jak nowi


jak zwykle wzejdzie nasza gwiazda

i piekarnie pełną ruszą parą


niby wszystko będzie jak zawsze

lecz czuć będziemy odmianę…

 

bywa że ciągnie się za kimś

zło które ktoś mu uczynił


bywają dni gorsze

niż piekieł bezdenne otchłanie


są noce pikującej nadziei

i sił brakuje nawet tym

co chyba wszystko

zrozumieli…

 

lecz zdarza się nagła odmiana

jeszcze wczoraj wolę ostatnią spisano


dziś rękopis w kominku

jasnym ogniem płonie


bo czasami nawet rękopisy

mogą żywcem spłonąć...

 

i tylko tę nadzieję przynoszę

ja który wiele cierpiałem


wiem dobrze co znaczyć może

koc brudny pod peronem czwartym


i markowa puszka po dziadka tytoniu

a w niej na krzyż srebrników

parę…


***

 




  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Żeby nie zostać żebrakiem nocującym na peronie, wystarczy mieć dwie zdrowe ręce i poczucie własnej godności.
avatar
Markowa puszka po tytoniu dziadka

(patrz całość)

to ta J E D Y N A twoja scheda, jaka ci pozostała po Przodkach. Innej nie masz!

Co z tym kapitałem zrobisz? Roztrwonisz go? Pomnożysz?

Nie śpij

/pod brudnym kocem na peronie/

bo cię /z puszki po dziadku/ okradną

!
avatar
Na czym polega cud nagłej odmiany?

(patrz nagłówek)

Na z martwych wstaniu

?

Wszyscy żebracy świata, choćby żyli 100 lat i 200, już nie żyją
© 2010-2016 by Creative Media
×