Przejdź do komentarzyPsubratorium
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2024-07-13
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń110

co może wywołać kac? mysofilię! a przynajmniej 

coś w ten deseń. za długo bujałem w obłokach, 

wstrętne obłoczyska wybujały i, nieźle rozkiwane, 

zaczęły się wysuwać z ram, po czym wykoleiły mi 

się prosto na głowę, całkiem ją miażdżąc. 


znowu: fantazje. kogo tym razem zaprosiłem 

pod czerep? tę piękną Hinduskę (?)/ Cyganeczkę (?),  

jaką widziałem w sklepie meblowym. 


porywam ją w głąb parszywoty. spadamy w kompletną 

obleśność, wizje nie do opowiedzenia w kulturalnym 

towarzystwie. ocykamy się w mało widnym lochu, 

przykuci do przeciwległych ścian. 


istnieję dla ciebie, czarnulko, tylko na wyciągnięcie. 

głowy. dalej – nie ma szans, 

łańcuchy nie pozwolą sięgnąć. 


możesz jedynie pocałować mnie w stopy, uda albo, 

jeśli wyjątkowo zepniesz się w sobie, z wielkim trudem 

i mozołem, zrobić mi `rurkę z kremem`, jak to, 

tyleż eufemistycznie, co kretyńsko, przetłumaczono 

w polskiej wersji językowej filmu Clerks


okazujesz się być lodzikuską, która to po prostu kocha. 


lepkość. rysy twarzy w świetle 

przesiewanym przez gęste sito. 


jest brudno, cuchnie, a my cieszymy się, że 

przynajmniej tyle jest nam dane. mamy radochę, 

że choć taki okruch szczęścia udaje się uszczknąć 

dwojgu skazańcom. 


staramy się nie myśleć o niespełnieniu i wiszącej 

nad nami groźbie. że gdy wykuruję się, 

przestanę wyobrażać sobie świństewka, z mysiej 

dziury wychynie złośliwy skrzat z lampą naftową, 

ciśnie nią na słomę –  i skończymy jak Karol 

Levittoux, zostaną z nas wilgotne węgielki.

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×