Przejdź do komentarzySen wiejskiej nocy letniej
Tekst 9 z 9 ze zbioru: Po wiejsku
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2013-06-26
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2475

Pod oknem sąsiadki z naprzeciwka

jaskółki śpią z pisklętami w lepiankach

chociaż noc już to niemal przejrzysta

chłodny wiatr przywiał świeżość


wioska śpi w uboczu rzeki

psy nijakie nie szczekają

nawet kota nie uświadczysz

przecież dawno już za marcem


owszem teraz pora na mnie

skroń przyłożyć do poduszki

gryzie znów coś kąsa strasznie

to komarów dobroduszność


są uroki wiejskiej nocy

chociaż w dzień atrakcji nie brak

w sianokosach smażyć ciało

nocą żre cholera niejedna








  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
witam:)
ja bym napisała cholera wredna( ale koncepcja autora jego jest), ponieważ, kiedy już się od żyjatek fizycznie opędzić nie można, ulgę niesie słowem wyrażona emocja.
Wiersz z uśmieszkiem.
Usmiech dla Autora od...
avatar
Sen miejskiej nocy letniej (vide tytuł wiersza) bynajmniej wcale nie lepszy. Ale... de gustibus non disputandum
avatar
Parafrazując Poetę/tkę, rzec można:

Są uroki miejskiej nocy:
choć atrakcji dziennych nie brak,
nocą żre cholera jednak!
© 2010-2016 by Creative Media
×