Przejdź do komentarzyNocny gościu II
Tekst 66 z 89 ze zbioru: M jak Milicz
Autor
Gatunekproza poetycka
Formawiersz / poemat
Data dodania2016-12-15
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2462

Nocny gościu II


Wychylasz się zza chmur,

nad balkonem mojej milickiej dziupli,

jak wtedy, w czerwcu, w czterdziestym trzecim,

znad wierzchołków lasu, na Wołyniu...

Przyglądasz się uważnie nam -

my, jakimś cudem, jeszcze żywi, uciekamy,

suniemy leśną dróżką, koła wozu

cicho mielą piach, ciągnących się,

groźnych chwil, konie parskają,

wspinają na wzgórze, skąd widać, jak

wkoło łuny pożarów otoczyły nas...

Dziadek Ado został na zawsze,

zakrwawiony w ogrodzie, wśród

poprzewracanych uli swojej pasieki.

W szaleńczym tańcu, rozpaczały pszczoły.

Kuku, kuku, kukułka woła, woła i woła...

Kuku, kuku...

Księżycu, tylko ty, z tamtych chwil

mi pozostałeś, wszyscy inni już odeszli,

tylko ty wracasz i wracasz, czemu

czasami, jakby coraz częściej przypominasz?...

- Gdzie byłaś wtedy? - Marysiu z sąsiedztwa,

dziewczynko, którą czasem podglądałem, poprzez

wysoki szpaler biało-czerwonych malw...

Dziadek widząc, jak się na ciebie wciąż gapię,

śmiał się i straszył, że nas pożeni, a ty się

chowałaś i też się śmiałaś, a ja byłem czemuś

na niego i na nas, zły...

Nic się wtedy jeszcze nie zaczęło,

a tamtej jednej strasznej nocy, nagle

wszystko, i to, co się zaczęło

i to, co się jeszcze nie zaczęło,

nagle i strasznie, się skończyło...

Już nigdy Cię Marysiu  nie zobaczyłem...

Tak, nasze sąsiedztwo, nas zaskoczyło...




  Spis treści zbioru
Komentarze (11)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Najgorsze jest to,co nie rozpoczęte i zakończone,i nidy nie wiadomo,dlaczego w takim razie miało być,logiki brak w środku,albo gdzieś po drodze ginie.
avatar
Potencjał w tym wierszu niewątpliwie jest. Ale sugerowałabym, aby go jeszcze raz przeczytać, przemyśleć i może trochę uporządkować. Ale to wola autora. On decyduje o ostatecznym kształcie wiersza. Pozdrawiam.
avatar
Chyba jestem nocnym gościem,bo nie mogę spać,i pozostają mi książki lub publixo.:)
avatar
elu-p, dziękuję za zajrzenie do tekstu i dobrą radę. Zgadzam się z Tobą w tym sensie, że nad każdym tekstem należy pracować "aż do bólu"... Tak zazwyczaj czynię, przed wysłaniem tekstu do druku. Natomiast przyznaję, ze zdarza mi się, niejako awaryjnie, traktować publixo, jako miejsce na "serię próbną", "przechowalnię", czy "zapiski". Wynika to z tego, że czasami już sam się gubię w stosie zapisanych zeszytów i kartek, a zamieszczenie na publixo, ratuje tekst przed zagubieniem. Pozdrawiam
avatar
AAAAAaaa,dodam,że jestem gościem na Publixo,ale dziś jest Nowy Rok i nie pasuje mi gościu,tylko gośc.
avatar
Dzięki annetulo, za noworoczny komentarz. Twoja bezsenność, jeśli jest chroniczna, wymagałaby jakiejś terapii wyciszającej, gdyż dłużej nie leczona, może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych.Można, studiując poradniki, samemu opracować naturalną autoterapię.
Co do Twojej uwagi, dotyczącej tytułu - dałem tytuł "Nocny gościu", gdyż intencjonalnie, tekstem tym zwracam się, jakby przemawiam, do księżyca, do mojego, wprawdzie niemego, rozmówcy. A może nawet usłyszałem od niego odpowiedź?
avatar
Nie jestem pewna,czy księżyc jest niemy.A co do kwestii snu,to miałam ostatnio problemy,ale postanowiłam ewentualnie pić napar z szyszek chmielu.
avatar
i toprawda,tak było....pozdrawiam:-)szyszki są dobre.
avatar
szyszki i zioła:-)
avatar
Dzięki anettulo za radę na bezsenność. Także inny napój, zwany chmielowym, czyli piwo,pite z umiarem,czasami pomaga.
avatar
Nocne mary
I koszmary
Powracają

Te koszmary
Nocne mary
Żyć nie dają
© 2010-2016 by Creative Media
×