Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2017-12-18 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1664 |
Wybacz, że będę siedzieć, wiem, powinnam inaczej.
Pozwolisz, że zapalę? Chciałabym wytłumaczyć,
w słowach niedoskonałych malować siebie całą.
I tak mnie znasz najlepiej. Czasu masz wszak niemało,
więc streszczać się nie muszę i mogę opowiedzieć
zamiast wyliczać żmudnie, klepać jak na spowiedzi
grzechy z tabeli uciech, co cieszyć już przestały.
Kawa, herbata, woda? Nic? Dobrze, może starczy
przestrzeń pełna ufności, by znów uwierzyć w cuda.
Możesz mi podać rękę? Opowieść będzie długa.
A może trzeba krótko i twardo, po żołniersku?
Nie wiem. Spróbuję prosto, jak miłość w głupim sercu.
Góry są za daleko, morze szumi wspomnieniem,
noce długie bezsennie, ranki kładą się cieniem.
I to już wszystko, koniec, nic więcej do dodania.
Reszta jest we mnie, cicha, z resztą dam radę sama.
Nie dasz mi o co proszę, dasz to, co potrzebuję.
Wezmę, na plecy wrzucę i kornie podziękuję.
Tylko mnie nie opuszczaj kiedy ciemnieją myśli.
Siądź obok i nic nie mów. Bądź albo mi się przyśnij.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Super. :)
Wiek? Niezmiennie młodzieńczy.
oceny: bezbłędne / znakomite
"Nie dasz mi, o co proszę, dasz to, co potrzebuję." Pogodzenie z tym, co nadejdzie. Głęboka wiara i ufność.
Jeśli można, wskażę brak przecinków: między "nie dasz mi, o co proszę", między "opuszczaj, kiedy".
oceny: bezbłędne / znakomite
Noce długie bezsenne, ranki kładą się cieniem.
I to już wszystko, koniec, nic więcej do dodania.
Reszta jest we mnie, z resztą dam radę sama.
(patrz przedostatnia strofa)
- to kwintesencja przekazu wiersza i całej TEJ scenki "rozmowy" z niezdefiniowanym milczącym "ty"... którym może być ktokolwiek: rodzic, psiapsiółka, "on" czy Bóg, zawsze jednak to MUSI BYĆ ktoś absolutnie konieczny, niezbędny, jedyny taki, unikatowy.
W konwencji spotkania "kawa? czy herbata?" pod warstwą bardzo zwyczajnych gestów i prostych niewyszukanych słów wrą emocje sięgające wprost nieba.
Liryka doskonała w każdej literze
Siądź i nic nie mów. Bądź albo mi się przyśnij.
(patrz finalne wersy - cytuję z pamięci)