Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-04-16 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1908 |
Gdy prawo jest bezprawiem
Nas których łowi się na haczyk prawa
Widzimy - zabijają słodycz woali
Jesteśmy dla świata jako uprawa
Wezwana pod pręgierz alochtona fali
Jeśli władz prawo igra z dekalogiem
Ocenia życie w zwierzęcą ewolucję
To ciemność maluje drogę swym rogiem
Na prawdę życia nakłada atrybucję
Z ustaw piedestału, świszcze wiatr zwoju
Wysyłając krajan w ślepe uliczki
Odbierając wolność; pchają do boju
O treść wiary wśród bolączki i potyczki
Uchylaliśmy drzwi na jasne gamy
Wiedząc że przyłapanych zabiorą w dyby
Poznaliśmy prawo żelaznej bramy
Dekalog na ziemi gniotły stalowe tryby
Czy to fakt: że cynizm praw może bratać
Za nic ma życie rodzących się pokoleń
Wciąż usiłuje prawo Stwórcy opętać
Jakby nie widziało powstałych osmoleń