Tekst 133 z 213 ze zbioru: międzyczas
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2018-05-23 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1579 |
nazywają mnie... mieszkający za górami,
a czasami - tańczący ze stokrotkami.
Makową czerwień przyklejam do ust
i oczy oprawiam w chabry.
trawą przetykam włosy,
a dmuchawcami rozsyłam
westchnienia roztargnionej wiosny.
Garda połyskuje porannym niebem,
gubiąc w drobnych falach
kontury skalnych fortyfikacji,
a ja ciągle nie mogę oderwać oczu
od połyskujących czerwienią lakieru
twoich małych stóp zanurzonych
w krystalicznym spokoju
pulsującego majestatu.
https://youtu.be/WkOy4T3jRIY
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite